sobota, 27 listopada 2010

Chusty w Czecznii

W ostatnich latach sytuacja kobiet w Czeczenii znacznie się pogorszyła. Czeczenki stały się celem kampanii "cnoty". Od kilku lat władze tego kraju dyskryminują te kobiety, które odmawiają noszenia chust, zakazując im pracy w sektorze publicznym. Studentki i uczennice mają obowiązek noszenia chust na uniwersytetach oraz w szkołach. Organizacja Human Rights Watch alarmuje, że narzucanie kobietom stylu ubierania się narusza Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych.

Mimo, że regulacje dotyczące nakazu noszenia chust nie zostały nigdzie zapisane ani skodyfikowane w postaci przepisów prawnych, są narzucane i jawnie popierane przez przywódcę republiki Ramzana Kadyrowa, który na to stanowisko został namaszczony przez Kreml. Co ciekawe, to właśnie rosyjskie prawo gwarantuje wszystkim kobietom, także w Czeczenii, wolność w kwestii sposobu ubierania się, jako ich konstytucyjne prawo do wolności sumienia, ale do dnia dzisiejszego Kreml nie podjął żadnych działań, by zakończyć te niepisane, a jednocześnie bezprawne praktyki w Czeczenii.

Narzucenie kobietom w Czeczenii islamskiego sposobu ubierania się gwałci ich prawo do prywatnego życia, wolności osobistej, prawa do posiadania własnych poglądów oraz wolności myśli, sumienia i wyznania. Jest to także forma dyskryminacji mająca swe podstawy w dyskryminacji na tle płciowym, która jest zakazana przez prawo międzynarodowe.

Międzynarodowa Konwencja Praw Obywatelskich i Politycznych (The International Covenant on Civil and Political Rights – ICCPR) gwarantuje prawo wolności wyznania. Odzwierciedla to artykuł 18.2, który stanowi, że  “Nikt nie może być poddany przymusowi, który ograniczałby jego (lub jej) prawo do swobodnego wyznawania lub przyjmowania wybranej przez siebie religii czy wiary”.


środa, 24 listopada 2010

Kobiety powinny być wydawane za mąż w wieku od 16 do 18 lat

Takie poglądy głosi  prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad. Wypowiedź głowy państwa pojawiła się w irańskich mediach.

Obserwatorzy irańskiej sceny politycznej uważają, że Ahmadineżad zajął stanowisko w sprawie małżeństw, by zyskać dla rządu poparcie młodego elektoratu, któremu podobają się bardziej "nowoczesne" poglądy prezydenta. To właśnie za jego kadencji parlament w 2004 roku podniósł wiek, w którym dziewczyna może zostać wydana za mąż z dziewięciu (!) do piętnastu lat. Przypomnę, że najlepszym wiekiem na zawarcie małżeństwa przez chłopców jest, gdy mają oni od 19 do 21 lat.

Politolodzy uważają, że takie deklaracje Ahmadineżada pozwolą mu zdobyć głosy młodych Irańczyków w wyborach zaplanowanych na 2010 rok.  Trudno wypowiadać się na ten temat, gdyż tak na prawdę nie wiemy do czego dążą młodzi Irakijczycy i jakie obietnice wyborcze będą w stanie ich przekonać. Pocieszające jest to, że w Iranie karane jest wydawanie za mąż dzieci...

poniedziałek, 15 listopada 2010

Pismo erotyczno-artystyczne w kraju arabskim? TAK!

Joumana Haddad - 40 letnia Libanka, a zarazem pisarka i redaktor naczelna kwartalnika Jasad udowodniła, że dla chcącego nie ma nic trudnego, jednakże często spotyka się z agresją pod swoim adresem. Ktoś o słabszym charakterze na pewno dawno by się poddał, ale nie ona.

Joumana najwięcej obelg usłyszała od islamistów, którzy zaatakowali ją za napisanie książki pod tytułem Zabiłam Szeherezadę, ponieważ na jej kartach broni praw kobiet oraz wolności słowa. Książka nie mogła być opublikowana w żadnym z arabskich krajów, ze względu na "nieobyczajne treści". Na publikacje powieści zdecydowało się londyńskie wydawnictwo Saqi Books. Autorka została zalana listami z pogróżkami - nie zrobiły na niej wrażenia - podobno się już do tego przyzwyczaiła.
 
Kiedy na rynku po raz pierwszy pojawił się kwartalnik Jasad , w którym znajdują się między innymi artystyczne zdjęcia erotyczne - też grożono jej śmiercią. Joumana Haddad nie wystraszyła się gróźb i ciągle idzie obraną ścieżką, a jej pismo obchodzi właśnie drugie urodziny!

http://www.jasadmag.com/en/index.asp


niedziela, 7 listopada 2010

Gwałt małżeński to nie jest przestępstwo?

Według islamskiego duchownego mieszkającego w Wielkiej Brytanii gwałt popełniony w ramach związku małżeńskiego nie jest przestępstwem.

„Szejk Abu Sayeed Maulana, przewodniczący Rady Szariatu w Wielkiej Brytanii, powiedział, że mężczyźni, którzy zgwałcili swoje żony nie powinny być ścigani, ponieważ seks jest integralną częścią małżeństwa. Szejk jest również zdania, iż wiele kobiet, które podają się za ofiary gwałtu, zwyczajnie kłamią”. Czyżby??
 
Według brytyjskiej policji takie wypowiedzi wysoko postawionych islamskich duchownych szczególnie wpływają na kobiety, które nie będą chciały informować władz o tego typu przestępstwach, choć w demokratycznej Wielkiej Brytanii mają do tego prawo. 
 
Sayeed oświadczył także, że to nieislamskie, aby klasyfikować seks bez zgody żony jako gwałt i ścigać mężów jak przestępców. Dodał również, że: „gdyby dokładnie podążać za tym, czego wymaga kultura Zachodu, to religia islamska musiałaby pójść na ugodę ze świeckimi i nieislamskimi wartościami”. Jego zdaniem gwałt małżeński to nie jest agresja, to nie jest atak, to nie jest jakiś zamach na czyjeś indywidualne prawo. Ponieważ, jeśli ktoś zawiera małżeństwo, to rozumie, że stosunek seksualny jest częścią małżeństwa, więc nie może być przeciwny stosunkom seksualnym w małżeństwie. Oczywiście, stosunek bez zgody żony nie jest czymś dobrym, ani pożądanym. Jednakże, mężczyzna, który się tego dopuści może być szybko zdyscyplinowany oraz upomniany. Karanie za gwałt w małżeństwie jest spowodowane błędnymi zachodnimi wartościami, stwierdził. „Dlaczego to się dzieje w tym społeczeństwie? Dlatego, że mają tę tak zwaną ideę równości i równouprawnienia. I nadużywają tych praw w każdym aspekcie ludzkiego życia. Właśnie dlatego. Jest to jeden rodzaj agresji wykorzystany przeciw drugiemu, większa agresja przeciwko mniejszej”.

Niestety tok rozumowania tego duchownego jest mi całkowicie obcy i nie do zaakceptowania.  To właśnie dzięki ideom równouprawnienia kobiety w, tak znienawidzonej przez tego duchownego, kulturze Zachodu mogą decydować o sobie. Zastanawia mnie także to, że ów duchowny przebywa aż od 1977 roku w Europie, a nie w swoim rodzinnym Bangladeszu. Gwałt pozostaje gwałtem - nawet jeśli dopuścił się go mężczyzna wobec swojej żony.
 

Template by:
Free Blog Templates