niedziela, 29 listopada 2009

Szwajcarzy powiedzieli NIE dla budowy minaretów w ich kraju!


Ponad 57 proc. Szwajcarów poparło w referendum zakaz budowy minaretów - wynika z ostatecznych rezultatów plebiscytu.
 
Tylko cztery kantony na 26 odrzuciły propozycję prawicowej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP), z której inicjatywy odbyło się referendum. Wynik głosowania doprowadzi do zmiany artykułu 72. konstytucji, regulującego stosunki państwo-Kościoły.

Według komentatorów poparcie zakazu w referendum jest całkowitym zaskoczeniem, ponieważ ostatni sondaż przedwyborczy wskazywał na 53-procentową wygraną przeciwników zakazu.

SVP przekonywała, że minarety nie mają charakteru religijnego, lecz stanowią "wyraźny symbol polityczno-religijnych roszczeń do władzy, co stawia pod znakiem zapytania podstawowe prawa".

Szwajcarscy Zieloni oświadczyli, że rozważają przekazanie sprawy Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w Strasburgu ze względu na naruszenie wolności religijnej gwarantowanej przez Europejską Konwencję Praw Człowieka.
 
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/2086694,12,pierwszy_kraj_w_europie_zakaze_budowy_minaretow,item.html

Referendum w Szwajcarii.

Dziś szwajcarzy wezmą udział w referendum. Wyrażą swoje zdanie na temat ogólnokrajowego zakazu budowania minaretów.

W Szwajcarii działają cztery meczety z minaretami. Partie prawicowe tego kraju twierdzą, że budowle sakralne islamu przyczyniają się do coraz większej islamizacji Szwajcarii.. Dlatego też dziś wszyscy obywatele mogą wyrazić swoje zdanie na ten temat w referendum.

Z sondażu przeprowadzonego w połowie listopada wynikało, iż 53% respondentów stwierdziło, że minarety im nie przeszkadzają i że muzułmanie mogą je budować. 37% respondentów poparło inicjatywę zakazu budowy minaretów. 10% nie wyraziło swojego zdania.

Aby zakaz budowy minaretów mógł być wprowadzony w życie potrzebna jest większość głosów popierających inicjatywę w 26 kantonach.

Jak zagłosują szwajcarzy? Dowiemy się tego zapewne niedługo. Jednakże, dzisiejsze referendum pokazuje, że europejczycy coraz bardziej zaczynają się przejmować obroną wartości , które stanowią podwaliny ich kultury. Szwajcarskie referendum sygnalizuje też problem, jakim może być w przyszłości islamizacja Europy. Czy na prawdę jest się czego obawiać? Czas pokaże.


Moda z wybiegu.



Islamski Festiwal Mody znowu zagościł do Kuala Lumpur w Malezji.

24 listopada modelki zaprezentowały stroje malezyjskiego projektanta Hajaba. Motywem przewodnim jego kolekcji były motyle. Kreacje wyróżniały się zwiewnością i nasyconymi kolorami.
Aktif Bestari zaprezentował publiczności swój projekt kostiumu kąpielowego dla muzułmanek. Motywem przewodnim jego kolekcji były kolory.

Otrzymała karę za to, że została zgwałcona!!

Arabia Saudyjska. 19 - letnia dziewczyna została zgwałcona przez sześciu uzbrojonych mężczyzn. Sąd skazał ją na karę 200 batów oraz więzienia.

Początkowo kobieta została skazana na 90 batów, ponieważ jechała w samochodzie z niespokrewnionymi mężczyznami, mniej więcej w tym samym czasie kiedy doszło do gwałtu. Kobieta i jej prawnik zaprotestowali. Ofiara wyraziła swoje oburzenie, gdy usłyszała o tym, że ma jeszcze być poddana karze cielesnej. Czy nie została ona zgwałcona? To za mała kara? W związku z jej reakcją, sąd podwyższył jej karę do 200 batów.

Abdul Rahman al-Lahem - prawnik kobiety, został odsunięty od jej sprawy. Co więcej, zawieszono jego licencję na wykonywanie zawodu, dlatego, że podważył wyrok sądu.

Gwałciciele zostali skazani na karę pozbawienia wolności. Mają spędzić w więzieniu od 1 do 5 lat.

czwartek, 26 listopada 2009

Wywiad z Asmą Barlas.

Zachęcam do przeczytania wywiadu z Asmą Barlas. Rozmowę przeprowadziła Ludwika Włodek - Biernat. Została ona opublikowana w Wysokich Obcasach 08 marca 2008 roku.


Jest pani znaną islamską feministką, a unika pani tego określenia. Czemu?

Bo frustruje mnie zachowanie wielu feministek. Większość z nich jest biała. Mają dobre intencje, ale często zachowują się niezręcznie. Upominają się o prawa kolorowych kobiet, takich jak ja, nie pytając nas o zdanie. Robią to nawet w mojej obecności, tak jakbym była przedmiotem niezdolnym do wyrażenia własnej opinii. Zawsze jednak byłam przekonana o równości płci. Tylko że moje rozumienie równości czerpię z Koranu. To było wyraźne, gdy porównywałam się do feministek wywodzących się z kultury muzułmańskiej i uznających islam za religię seksistowską, która "sankcjonuje upośledzoną pozycję kobiety", jak to kiedyś określiła Fatima Mernissi [marokańska socjolożka]. Poddałam się, gdy przeczytałam Margot Badran, badaczkę islamskiego feminizmu, która nazywa go "dyskursem równości płci czerpiącym legitymację z Koranu i szukającym praw i sprawiedliwości dla wszystkich istot ludzkich niezależnie od ich płci i położenia społecznego". Dokładnie tym się zajmuję!
 
Dlaczego szuka pani potwierdzenia zasady równości płci akurat w Koranie?

Dla wierzących muzułmańskich kobiet to najważniejszy punkt odniesienia. Prowadzi nas przez życie i nadaje mu sens. W większości muzułmańskich społeczeństw Koran wciąż jest używany jako argument przeciwko prawom kobiet. Dlatego ja zwracam się do Koranu, żeby udowodnić, że to nieprawda.

Jak z jednego tekstu można wywieść tak różne wnioski?

Koran jest uniwersalny. Dlatego ani historia, ani arabskie społeczeństwo, ani patriarchat nie stanowią jego przesłania. Jest nim zasada miłości, równości, łagodności, wzajemności i zgody między małżonkami. Skoro Koran zaleca takie równościowe zasady, nawet dla patriarchalnego społeczeństwa z VII wieku, znaczy to, że te zasady są uniwersalne, nie patriarchat.

Jak zwykły człowiek czytający Koran może odróżnić, co w nim jest historyczne, a co jest jego uniwersalnym przesłaniem?

To nie jest skomplikowane. W VII-wiecznej Arabii rozwodzono się, wypowiadając formułkę: "Jesteś dla mnie jak plecy mojej matki". Arabowie nosili też konkretne stroje, mieli niewolników. To wszystko są historyczne zwyczaje, które każdy średnio inteligentny człowiek jest w stanie rozpoznać. Takie były realia tamtych czasów i Koran musiał się do nich odnosić. Ale nie znaczy to, że skoro Arabowie wtedy nosili określone stroje, ja również dziś muszę takie nosić. Mówi się, że Grecy byli ojcami demokracji. Jednak była to wątpliwa demokracja z naszego punktu widzenia - dotyczyła przecież tylko wąskiej grupy zamożnych mężczyzn. Jednak chodzi o samą zasadę, która się wtedy narodziła.

Weźmy konkretny przykład. Sura 24, werset 31 głosi: 'Powiedz wierzącym kobietom, żeby spuszczały skromnie swoje spojrzenia i strzegły swojej czystości; i żeby pokazywały jedynie te ozdoby, które są widoczne na zewnątrz; i żeby narzucały zasłony na piersi, i pokazywały swoje ozdoby jedynie swoim mężom lub ojcom albo ojcom swoich mężów, albo swoim synom lub synom swoich mężów, albo swoim braciom, albo synom braci lub synom swoich sióstr; lub ich żonom, lub tym, którymi zawładnęły ich prawice. I niech one nie stąpają tak, aby było wiadomo, jakie ukrywają ozdoby'. Wielu muzułmańskich konserwatystów uważa, że ten werset daje im prawo żądać od kobiet noszenia hidżabu, najbardziej fundamentalistyczni każą żonom i córkom nosić nawet rękawiczki. Jednak ten werset nie narzuca nic poza skromnością. Skromność oznacza różne rzeczy w różnych kulturach. Koran jasno mówi tylko, że kobiety powinny zakrywać piersi. O włosach czy rękach nie wspomina. Ja nie noszę chusty, bo Koran nie każe mi jej nosić.

Poprzedni werset dokładnie taką samą skromność zaleca mężczyznom. 'Powiedz wierzącym: niech spuszczają skromnie spojrzenia i niech zachowują czystość'. To są ogólne zasady. Niezależnie czy jesteś na Księżycu, czy w VII-wiecznej Arabii. Nawet fundamentaliści, gdy chcą odróżnić to, co historyczne, od tego, co uniwersalne, robią to z łatwością. Np. mułłowie, którzy ogłaszali fatwy przez internet, jakoś nie przejmowali się tym, że Koran nic na temat internetu nie wspomina. Tylko jeśli chodzi o kobiety, nie potrafią zrobić tego rozróżnienia. Łatwo się domyślić dlaczego.

Czasem jednak Koran jest dobitny. Werset 34 sury 3: 'Mężczyźni stoją nad kobietami ze względu na to, że Bóg dał wyższość jednym nad drugimi, i ze względu na to, że oni rozdają ze swojego majątku. Przeto cnotliwe kobiety są pokorne i zachowują w skrytości to, co zachował Bóg. I napominajcie te, których nieposłuszeństwa się boicie, pozostawiajcie je w łożach i bijcie je! A jeśli są wam posłuszne, to starajcie się nie stosować do nich przymusu'. Arabskie słowo zapisywane za pomocą liter d-r-b było tłumaczone jako "bić". Ale ono ma 16 innych znaczeń, m.in "oddzielać" lub "odchodzić". Ci, którzy naciskają, by odczytywać je jako "bić", powinni wyjaśnić, dlaczego wybierają najgorsze z możliwych znaczeń.

Takie odczytanie tego słowa kłóci się z nauczaniem Koranu, które zaleca miłość i wzajemność w małżeństwie, nakazuje mężczyznom łagodnie traktować żony, nawet jeśli te są dla nich niedobre. Koran ostrzega i mężów, i żony, by nie zapominali o wzajemnym szacunku i poszanowaniu wolności drugiej strony, nawet gdy się rozwodzą.

Pani zajmuje się tekstem samego Koranu. Jednak wiele osób, które chcą udowodnić, że religia islamu gorzej traktuje kobiety, odwołuje się do przykładów z życia Mahometa, bożego posłańca. Ostatnio głośna była sprawa afgańskiego studenta. Skazano go na śmierć, bo pokazał kolegom ściągnięty z internetu artykuł o tym, że Mahomet nie dbał o dobro kobiet. Autor ukrywa się pod pseudonimem "Arasz Bezbożnik". Opisał, jak Prorok używał podstępów, by poślubić kolejne żony, jak ogarnięty pożądaniem do jednej z nich łamał zasadę, że należy wszystkie żony traktować sprawiedliwie i u każdej spędzać tylko jedną noc. Przytoczył historię pięknej Zainab, która była żoną adoptowanego syna Mahometa, lecz tak bardzo spodobała się jego ojcu, że rozwiódł się z nią, by mogła poślubić Proroka.
 
Poligamia w czasach Mahometa była powszechna. Inni prorocy, z wyjątkiem Jezusa, też mieli wiele żon. Dawid miał 900 żon i nałożnic. Dlaczego Mahomet miałby być inny?
Monogamia to stosunkowo niedawna instytucja. Przyszła do Europy wraz z rewolucją mieszczańską. Poligamia i poliandria były praktykowane w wielu społeczeństwach, nie tylko arabskim.
Ważne jest, że Mahomet traktował żony z szacunkiem, kochał je, nie kazał im pracować na siebie. Wiadomo na przykład, że sam sobie gotował, naprawiał ubrania i sam zakładał sobie buty.


Skoro życie rodzinne Mahometa było czymś normalnym w jego czasach, dlaczego muzułmanie tak się oburzają, gdy ktoś zwraca uwagę, że - delikatnie mówiąc - odbiega ono od dzisiejszych standardów poprawności politycznej?

Niedługo zaczynam pracę na uniwersytecie w Amsterdamie. Jeden z wykładów będzie dotyczył tysiącletniej historii przedstawiania islamu i Proroka w szczególnie nienawistny sposób. W Europie panuje stary zwyczaj demonizowania muzułmanów. Na przykład kwestię damskiego stroju wybrano właśnie dlatego, żeby podkreślić inność islamu.
Zachód do dziś ma tendencję, żeby niewielką grupę muzułmanów traktować jako reprezentatywna próbę. Zapominają na przykład, że Indonezja jest największym krajem muzułmańskim. A tamtejszy islam jest bardzo liberalny. Muzułmanie to nie tylko Arabia Saudyjska i talibowie. To tak, jakby wziąć dziesięciu Polaków. Założę się, że jeden na tych dziesięciu robi coś złego, ale dlaczego sądzić po nim, że wszyscy Polacy są źli?

A czy pani praca nie jest traktowana w świecie muzułmańskim jak herezja? Mieszka pani w Stanach, wykłada na Ithaca College pod Nowym Jorkiem.

Nie ma jednego świata muzułmańskiego. Dlatego też moja praca jest różnie przyjmowana. Pochodzę z Pakistanu. Zanim przyjechałam do USA, pracowałam w pakistańskim Foreign Service. Gdy władzę przejął fundamentalistyczny dyktator Zia ul Haq najpierw zwolniono mnie z pracy, a później nie mogłam już tam ani bezpiecznie żyć, ani pracować. Faktycznie, niektórym muzułmanom nie podoba się to, co robię. Większość nie ma o tym pojęcia. A niektórzy uważają to za ważne i wolnościowe. Moją książkę "Beliving Woman in Islam. Unreading Patriarchal Interpretations of the Qur'an" dwa lata temu przetłumaczono na indonezyjski. Tłumaczono ją też na bengalski, na arabski. A że niewielu ludzi przeczyta ją od deski do deski, to jeszcze nie powód, żeby przestać pisać. Dla kogo Marcin Luter napisał swoich 95 tez? Piszę, bo czuję, że powód jest ważny. Muzułmanie mają prawo to wiedzieć. Powinni mieć wybór.

Wykazując, że Koran nie narzuca dominacji mężczyzn, działa pani wbrew wielowiekowej tradycji.

To nie takie trudne, jak pani myśli. Nie tak trudno jest znaleźć w Koranie argumenty na potwierdzenie moich tez. Szczególnie dla kogoś, kto przeczytał dokładnie całą świętą księgę, a ja robię to od 35 lat. Trudno jest natomiast przekonać muzułmanów, by czytali tekst jako całość. Ludzie wybierają jedno na tysiąc słów i na nim budują całą tę filozofię opresji kobiet. Kultura muzułmańska nie czerpie tylko z Koranu. Jest jeszcze tradycja: sunna, czyli przykłady z życia Proroka, i całe prawo muzułmańskie - szariat. Sunna i szariat czerpią z Koranu, ale w odróżnieniu od niego nie są dziełem bożym. Zostały ukształtowane przez ludzi. Można w nich znaleźć pełno argumentów przeciwko emancypacji kobiet. Kiedy ktoś próbuje pokazywać, że to niezgodnie ze słowem bożym, może usłyszeć: "A kim ty jesteś, żeby tak mówić? Muzułmanie byli tak uczeni przez setki lat". Konieczne jest nowe odczytanie tradycji, tak żeby była zgodna z przesłaniem Koranu, a Koran sam w sobie jest bardzo liberalny.

środa, 25 listopada 2009

Naucz się gotować po turecku!!


Na kurs zaprasza Dunaj Instytut Dialogu. Miesięczny koszt kursu to 40 zł.

wtorek, 24 listopada 2009

Kobiety w islamie niewiele znaczą...

Zapraszam do zapoznania się z najnowszym postem na blogu Noemi:

http://noemi-niewierzmuzulmanom.blogspot.com/ Autorka opisuje w jaki sposób zastraszane są kobiety - muzułmanki. Ich twarze polewane są kwasem. Ze swoim kalectwem fizycznym oraz psychicznym muszą jakoś żyć dalej...Na fotografiach znajdują się kobiety w wieku 16-35 lat. Uwaga!! Zdjęcia są drastyczne.

Więcej możecie też przeczytać na stronie The New York Times:

http://www.nytimes.com/2008/11/30/opinion/30kristof.html?_r=2

oraz na stronie All Eyes :

http://blogs.tampabay.com/photo/2009/11/terrorism-thats-personal.html

Została ukamienowana....

17-letnia dziewczyna została ukamienowana. Nikt jej nie pomógł.

poniedziałek, 23 listopada 2009

Obowiązkowe kontrakty dla imigrantów w Niemczech!!

Imigranci w Niemczech będą wkrótce zawierać kontrakty zobowiązujące ich do integracji z resztą społeczeństwa - zapowiedziała pełnomocnik niemieckiego rządu ds. integracji Maria Boehmer.

W opublikowanych w poniedziałek wywiadach dla gazet "Stuttgarter Nachrichten" oraz "Koelnische Rundschau" Boehmer wyjaśniła, że umowy takie określałyby, jakiego wsparcia imigrant może oczekiwać, ale także "czego Niemcy oczekują od imigranta".

- Każdy, kto chce tu na stałe mieszkać i pracować, musi powiedzieć "tak" naszemu państwu. Z tym wiąże się opanowanie języka niemieckiego, ale też gotowość do udziału w życiu społecznym - powiedziała Boehmer.

Obcokrajowcy decydujący się na osiedlenie w Niemczech musieliby również zobowiązać się do przestrzegania takich wartości, jak wolność myśli i równouprawnienie kobiet.

Według Boehmer wprowadzenie tzw. kontraktów integracyjnych to cel na obecną kadencję rządu, która upływa w 2013 r. Zamiar ten został zapisany w umowie koalicyjnej pomiędzy chadecją a liberalną FDP.

Imigranci to 20 proc. ludności Niemiec

Forma przyszłych kontraktów ma zostać wypracowana w porozumieniu z organizacjami imigrantów w Niemczech. Jak zaznaczają współpracownicy Boehmer, celem kontraktów integracyjnych nie jest wprowadzenie sankcji, lecz mają one stanowić zachętę do integracji. Jako przykład niemieckie władze wskazują rozwiązanie wprowadzone we Francji.

Według Boehemer w Niemczech mieszka ponad 15 milionów imigrantów, co stanowi prawie 20 proc. społeczeństwa.

Jak powiedziała, w niektórych dzielnicach wielkich miast powstały "równoległe społeczeństwa", tworzone przez środowiska imigrantów. - Możemy też mówić o znacznym deficycie, jeśli chodzi o opanowanie języka niemieckiego, oraz o potrzebie poprawy w dziedzinie edukacji - oceniła Boehmer.


Wreszcie kraje europejskie, w których jest dużo emigrantów powinny wymóc na nich asymilację i zakończyć funkcjonowanie małych państw w państwie. 

Piosenka, która ostatnio zawróciła mi w głowie.


Dzisiaj zrobiło się bardzo muzycznie na blogu:-) Chciałabym się podzielić z Wami piosenką, która ostatnio rozjaśnia mi jesienną szarzyznę. Niestety, nie ma ona zbyt wiele wspólnego z kobietami w islamie, jednak, pochodzi z filmu Billu, w którym zagrał Shah Rukh Khan - jest on muzułmaninem, choć nie bardzo praktykującym:-)



Umm Kulthum - egipska diva.


Urodziła się 04 maja 1904 a zmarła 03 lutego 1975roku w Kairze. Była jedną z najbardziej popularnych piosenkarek egipskich, która była sławna w całym świecie arabskim. Słynęła nie tylko z przepięknego głosu, ale też z wielkiej urody.  Jej piosenki mówiły o miłości i tęsknocie.



Extraordinary women from the muslim world.

 














Książka o powyższym tytule opisuje historie trzynastu muzułmanek, które przyczyniły się do obrony praw człowieka, realizowały się w sztuce, literaturze, polityce oraz w rozwoju duchowym.

Książka jest bogata w przepiękne ilustracje autorstwa Heby Amin. Publikacja ma przybliżyć, przede wszystkim młodym muzułmanom, postaci niezwykłych kobiet i postawić im je za przykład do naśladowania.

Kobiety opisane w książce:

  • Khadija bint Khuwaylid ( pierwsza żona Proroka)
  • Aisha bint Abi Bakr ( żona Proroka)
  • Al-Khansa ( poetka)
  • Rabi’a al-Adawiyya ( święta z Iraku)
  • Arwa bint Ahmed al-Sulayhiyya ( królowa Jemenu) 
  • Sultan Razia ( królowa-wojowniczka z Delhi)
  • Nana Asmau ( poetka z Nigerii)
  • Tjut Njak Dien ( liderka wojny partyzanckiej w Indonezji)
  • Halide Edib Adivar ( turecka pisarka i aktywistka)
  • Umm Kulthum ( egipska piosenkarka)
  • Sabiha Gökçen ( pilot wojskowy)
  • Chaibia Tallal ( malarka z Maroka)
  • Shirin Ebadi ( prawniczka, zdobywczyni Pokojowej Nagrody Nobla)
Pieniądze uzyskane ze sprzedaży limitowanej edycji książki trafią do potrzebujących kobiet i dzieci w Sudanie.

http://www.extraordinarywomen.tv/sample_chapter.html pod tym linkiem można przeczytać jedenasty rozdział książki. Polecam.

niedziela, 22 listopada 2009

Problem małżeństw z nieletnimi

Problem, jakim są małżeństwa z nieletnimi, często przymusowe, dotyczy już nie tylko krajów, gdzie islam jest dominującą religią. Obecnie takie związki stały się problemem globalnym.

Temu procederowi sprzyja to, iż Mahomet podpisał kontrakt małżeński z Aiszą, gdy ta miała sześć lat, a małżeństwo skonsumował, gdy żona miała lat dziewięć. Za przykładem Proroka podążają wielkie rzesze muzułmanów na całym świecie.

W Nigerii małżeństwa z dziećmi są powszechne w północnej części tego kraju, gdzie obowiązuje prawo szariatu. Mimo tego, że rząd uchwalił w 2003 roku Ustawę o Prawach Dziecka, która określa minimalny wiek do zawarcia małżeństwa jako osiemnaście lat, muzułmanie protestują, ponieważ Koran nie określa minimalnego wieku, który byłby dopuszczalny jeśli chodzi o zawarcie małżeństwa. Duchowni muzułmańscy potępiają tę ustawę, krytykują ją i nie chcą wprowadzić w życie.

- Nie, nie przyjmiemy tego, chcielibyśmy raczej umrzeć, niż przyjąć czegoś, co nie pochodzi od Boga-   mówią zgodnie.


Nigeria składa się z 36 stanów. Tylko 18 z nich przyjęło Ustawę o Prawach Dziecka. Wynikiem takiego postępowania jest to, że aż 800 000 kobiet cierpi tam z powodu przetoki - choroby powstałej w wyniku zbyt szybkiego rozpoczęcia współżycia i ciąż w bardzo młodym wieku.

Podobnie dzieje się w Maroku. Władze zamknęły w 2008 roku sześćdziesiąt szkół koranicznych zawiadywanych przez Szejka Mohameda Ben Al-Abderrahmana Maghraoui. Wydał on bowiem dekret, iż nie ma nic zdrożnego w poślubieniu dziewięciolatki - przecież tak zrobił Prorok, więc należy podążać za jego przykładem.

W Afganistanie 50% dziewczyn wychodzi za mąż nie ukończywszy osiemnastu lat. Również w Iranie  oraz Palestynie małżeństwa z dziewięciolatkami są całkowicie legalne.

Póki co w Europie nie ma mowy, by dzieci wstępowały w związki małżeńskie, choć nie jest wykluczone, że takie procedery mają miejsce.

Moim zdaniem, jeśli mężczyzna poślubia dziewięciolatkę to jest definitywnie pedofilem. Tłumaczenia i argumenty, że Prorok tak zrobił, to inni mogą bez konsekwencji kroczyć jego ścieżką, jakoś do mnie nie przemawiają. Dla mnie jest to krzywdzenie dziewczynek  i brutalne zabieranie im dzieciństwa. Dziewięciolatki powinny bawić się lalkami, a nie z mężami w " dom i mamę i tatę". Takie relacje nie są zdrowe i powinny być kategorycznie zakazane i egzekwowane.

czwartek, 19 listopada 2009

Młode i atrakcyjne zwerbowane na lekcję o islamie!

200 atrakcyjnych włoszek zostało zwerbowanych przez agencję modelek. Myślały, że będą uczestniczyć w jakiejś wystrzałowej imprezie zorganizowanej dla VIP'ów. Ich zaskoczenie było ogromne, gdy dowiedziały się, że zamiast balować będą uczestniczyć w lekcji islamu i to prowadzonej przez nie byle kogo. W rolę profesora wcielił się sam Muammar Kadafi.

W lekcji mogły uczestniczyć dziewczyny mające nie mniej niż 18 i nie więcej niż 35 lat oraz mające co najmniej 170 cm wzrostu. Każda z pań otrzymała Koran w języku włoskim oraz książkę zawierającą wykładnie myśli politycznej Kadafiego.

Libijski przywódca zaczął swoją lekcję od słów: "stoję po stronie kobiet" i poprosił, by zadawano mu pytania o rolę kobiety w islamie.

Zapraszam do zapoznania sie z materiałem filmowym, który dotyczy właśnie tego wydarzenia:
http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,title,Jestes-ladna-i-masz-17-m-wzrostu-On-opowie-ci-o-islamie,wid,11697025,wiadomosc_wideo.html

środa, 18 listopada 2009

Waris Dirie w Polsce

Światowej sławy modelka i autorka bardzo popularnej książki pod tytułem: " Kwiat pustyni" odwiedziła nasz kraj.

Modelka w ramach wizyty w Polsce, która rozpoczęła się dziś, będzie promować ekranizację swojej autobiograficznej książki, która sprzedała się w nakładzie 11 milionów egzemplarzy.
Film opowiada o dwóch światach. Jeden jest pełny blichtru i przepychu. Drugi przedstawia tradycje Somalijczyków.
Ogromną część swojego życia Waris Dirie poświęciła walce o godność somalijskich kobiet, także z ramienia ONZ.Pisałam o tym już wcześniej. Na początku tego roku razem z francuskim przedsiębiorcą Francois Henri Pinaultem i jego żoną Salmą Hayek założyła w Paryżu Fundację do spraw Godności i Praw Kobiet. Prezydent Nicolas Sarkozy odznaczył ją Orderem Legii Honorowej. Modelka szczególnie mocno walczy z obrzezaniem kobiet - okrutną religijną tradycją, której sama została poddana będąc młodą dziewczynką. 
 
Moim zdaniem o filmie najwięcej mówią słowa samej Waris Dirie:
 
"Gdy po raz pierwszy oglądałam ukończony film, nie było mi łatwo patrzeć na moje życie przeniesione na wielki ekran. Kiedy wyszłam z kina, byłam głęboko poruszona, ale wiedziałam, że ten film niesie ważny przekaz, który zrozumieją wszyscy ludzie: żeby szanować ludzką godność"
 
Film pojawi się w polskich kinach 19 lutego 2010 roku. 

wtorek, 17 listopada 2009

O burce z uśmiechem:-)


Nicolas Sarkozy znowu o burkach we Francji...

Już po raz kolejny prezydent Francji wyraził swoją opinię na temat noszenia burek przez muzułmanki w jego kraju. Tym razem w rozmowie z The Telegraph powiedział - We Francji nie ma miejsca dla burki, ponieważ nie ma tu miejsca dla poniżania kobiet.

We Francji został zorganizowane specjalne posiedzenie, w którym bierze udział 32 prawników. Mają oni rozstrzygnąć, czy ustawa zakazująca noszenia burki jest zgodna z prawem i czy może zostać uchwalona. W 2004 roku zakazano we Francji noszenia chust i innych widocznych symboli religijnych w szkołach publicznych.

Zobaczymy jak sprawa się rozwinie, ponieważ prezydent Sarkozy wykazuje w sprawie burek bardzo dużą determinację.

Moim zdaniem, noszenie burki, tak samo jak i nikabu powinno być zakazane w Europie. W takich strojach osoba nie ma tożsamości, jest anonimowa i stawia swoistą barierę między sobą a innymi ludźmi. Ja doskonale rozumiem, że każdy ma prawo do wolności w kwestii stroju, ale niestety, albo stety, wolność każdego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego. W krajach europejskich są pewne normy, jeśli chodzi o ubiór i moim zdaniem powinny być szanowane. 



poniedziałek, 16 listopada 2009

Jak być muzułmanką w Stanach Zjednoczonych??

O tym właśnie jest książka, która w całości dostępna jest w formacie PDF pod następującym linkiem : 

Publikacja jest moim zdaniem bardzo ciekawa. Na trzydziestu sześciu  stronach czytelnik może zapoznać się z historiami muzułmanów i muzułmanek, którzy postanowili osiedlić się i wieść życie w USA, a konkretniej w Michigan. Wielu z nich wyraża swą wiarą w różny sposób - jedni w tradycyjny inni w bardziej nowoczesny sposób. jednak łączy ich religia oraz pochodzenie.
Wszystkich zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z tą publikacją. Książka bogata jest również w wiele pięknych fotografii, które czynią ją jeszcze bardziej interesującą.
Publikacja w języku angielskim!

niedziela, 15 listopada 2009

Dzień Różowego Hidżabu


Światowy Dzień Różowego Hidżabu miał w tym roku miejsce 28 października. W tym szczególnym dniu muzułmanki ubierają chusty w kolorze różowym i przypinają do swoich ubrań różowe wstążeczki. Wszystko dla zdrowia i podnoszenia świadomości wśród kobiet na temat podstępnej choroby jaką jest rak piersi.

Akcja została zapoczątkowana przez muzułmanki mieszkające w USA. Kobiety chciały zburzyć stereotyp, jakoby muzułmanki mają bardzo małą świadomość dotyczącą zagrożeń życia i chorób kobiecych. Dodatkowo wytoczyły wojnę rakowi piersi poprzez:
  • informowanie kobiet o raku piersi
  • dystrybucję ulotek oraz broszur o profilaktyce zdrowotnej
  • wsparcie finansowe
  • udział w marszach przeciw rakowi
  • agitację w szkołach i uświadamianie już młodych muzułmanek, jak ważne są systematyczne badania
W tym szczególnym dniu muzułmanki postanowiły ubierać różowe hidżaby,  przypinać do ubrań różowe wstążeczki - symbol walki z rakiem i solidarności z kobietami cierpiącymi na tę chorobę. Każdy mógł wesprzeć akcję kupując na jej oficjalnej stronie piękną koszulkę.   Niestety oferta póki co jest skierowana tylko do osób mieszkających w USA.

Osobiście, chciałabym by takie akcje rozprzestrzeniły się po całym świecie, ponieważ rak piersi jest chorobą, która może dotyczyć każdej kobiety - bez względu na kolor skóry, wiarę, wykształcenie...


Oficjalna strona Światowego Dnia Różowego Hidżabu: www.pinkhijabday.net

środa, 11 listopada 2009

Kontrowersyjna reklama?!

Zobaczcie sami i oceńcie też....sami. <


Jest to reklama niemieckiego sklepu z bielizną. Na stronie sklepu: www.liason-dangereuse.com 
bezpośrednio pod reklamą możemy przeczytać: " Wierzymy w kobiecość i zmysłowość bez granic. Każda kobieta może być zmysłowa bez względu na to co kocha, w co wierzy czy gdzie mieszka". 

Kobiety w islamie są ciemiężone? Chyba nie jesteście poważni!

Zapraszam do obejrzenia filmu, nakręconego przez pewną muzułmankę, która stara się w nim przekazać, iż muzułmanki nie są ciemiężone ani marginalizowane.



Kobieta w pewnym momencie mówi: " Pokażcie mi jakiś wers w Koranie, który marginalizuje pozycję kobiety. Pokażcie mi,  jestem pewna, że nic nie znajdziecie". Ja znalazłam:
[4:11] {I daje wam Bóg przykazanie co do waszych dzieci: synowi przypada udział podobny do udziału dwóch córek.}
[4:31] {Mężczyźni stoją nad kobietami ze względu na to, że Bóg dał wyższość jednym nad drugimi, i ze względu na to, że oni rozdają ze swojego majątku. Przeto cnotliwe kobiety są pokorne i zachowują w skrytości to, co zachował Bóg. I napominajcie te, których nieposłuszeństwa się boicie, pozostawiajcie je w łożach i bijcie je! A jeśli są wam posłuszne, to starajcie się nie stosować do nich przymusu. Zaprawdę, Bóg jest wzniosły, wielki!}
[ 2:228] {...niewiasty postępować powinny ze wszelką, przystojnością, a mężowie tak samo z niemi, ale mężowie mają stopień wyżej nad niewiastami.}
[4:38] {Mężczyźni mają pierwszeństwo nad kobietami, ponieważ Bóg dał im wyższość nad niemi i wyposaża je przez mężczyzn.}
[2:223] {Wasze żony, są to wasze pola, uprawiajcie je, ilekroć wam podobać się będzie.}
[ 2:282] {Niech wezmą dwóch ludzi za świadków, albo w niedostatku jednego lub dwie niewiasty, wybrane według waszej woli; jeżeli by jedna z nich pomyliła się przez zapomnienie, druga jej przypomni prawdę.}

Czy islam pozwala, by mąż towarzyszył żonie podczas porodu??

Od jakiegoś czasu, zastanawiałam się, czy islam pozwala na to, by mężczyzna towarzyszył kobiecie podczas porodu w szpitalu. Okazuje się, że tak i jest to wskazane. W Koranie można przeczytać: [ 2:187] { ...One są ubiorem dla was, a wy jesteście ubiorem dla nich.}



" Mąż ma więcej praw do towarzyszenia żonie podczas porodu, niż położne. Położnym jest to dozwolone tylko ze względu na konieczność. Odnośnie męża, może oglądać nagość żony, nawet jeśli nie zachodzi ku temu konieczność".

Źródło - Bank Fatw.

wtorek, 10 listopada 2009

Muszą chodzić na lekcje pływania razem z chłopcami.

Sąd administracyjny w niemieckim  Münster orzekł, iż muzułmanki mają uczęszczać na szkolne zajęcia z wychowania fizycznego, które odbywają się na basenie, nawet jeśli grupy są koedukacyjne.



Jest to reakcja na zaistniałą już jakiś czas temu sytuację w jednej ze szkół mieszczących się w Düsseldorfie. Placówka, według sędziów, miała prawo warunkować przyjęcie do szkoły pisemną zgodą rodziców, że ich córka będzie mogła uczęszczać na lekcje pływania w koedukacyjnych grupach. Szkoła oczywiście zezwoliła, by muzułmanki na basen przychodziły w burkini. Jednak kilkoro rodziców oprotestowało decyzję szkoły, twierdząc, że deklaracje, które podpisali były nieważne.

Dla muzułmanów zajęcia w koedukacyjnych grupach są naruszeniem islamskiej zasady skromności, jednakże ostatnie badania pokazały, że tylko 7% muzułmanek uczących się w szkołach opuszcza lekcje wychowania fizycznego, które odbywają się na basenie.

Jednakże przedstawiciele muzułmańskich liderów w Niemczech zaapelowali do władz szkół publicznych, by te wprowadziły segregację płciową na lekcjach pływania. Stwierdzili, że odmowa dziewcząt do uczestniczenia w takich lekcjach jest ich świętym prawem i wolnością.

poniedziałek, 9 listopada 2009

Zapłaciła najwyższą cenę za to, że chciała żyć jak inni.

Morsal Obeidi miała szesnaście lat, gdy została zamordowana przez swojego brata. Mężczyzna wymierzył jej dwadzieścia ciosów nożem w klatkę piersiową. A wszystko za to, że Morsal chciała żyć jak inne dziewczyny w Niemczech.

Morsal Obeidi urodziła się w Afganistanie, jednakże jej rodzina wyemigrowała do Niemiec. Osiedli na stałe w Hamburgu. Dziewczyna była otwarta i bardzo koleżeńska. Chciała żyć i zachowywać się tak jak jej koleżanki, z którymi spotykała się w szkole. Jednym słowem chciała się zintegrować z niemieckim społeczeństwem.

Sprawa jednak nie była prosta, ponieważ jej rodzice oraz starszy brat Ahmad byli bardzo przywiązani do religii oraz tradycji. Nie chcieli się integrować z Niemcami. Woleli funkcjonować w społeczności emigrantów z Afganistanu.  Dziewczyna była uwięziona pomiędzy dwoma światami - rodzinnym i tym zewnętrznym,do którego chciała należeć.

W dniu swojej śmierci spotkała się z kuzynem Mohammedem. Poszli pogadać do McDonald's. Morsal niedawno wróciła z Afganistanu, gdzie odwiedzała krewnych. Nic nie zapowiadało tragedii, jednakże Mohammed miał pewną misję. Brat Morsal poprosił go, by ten przyszedł z jego siostrą na przystanek stacji kolejowej " Berliner Tor". Wymógł na nim zachowanie tajemnicy. " Chciał z nią tylko pogadać. Tak mi powiedział" - wyznał Mohammed.

Zgodnie z planem około 23 Mohammed oraz Morsal pojawili się w umówionym miejscu. Usiedli na ławce i zapalili papierosy. 20 minut później z ciemności wyłonił się Ahmad. Dziewczyna go od razu rozpoznała i zamarła. Ten bez słowa podszedł do niej i zaczął dźgać nożem. " On musiał coś najpierw wziąć. Narkotyki, a może był pijany. Próbowałem go od niej odsunąć, ale mnie odepchnął. Był silniejszy" - powiedział Mohammed.
Dziewczyna próbowała uciekać, ale bezskutecznie. Nie miała szans z 23-letnim, atletycznie zbudowanym mężczyzną. Krzyczała z bólu. Któryś z mieszkańców pobliskich bloków najprawdopodobniej usłyszał jej wrzaski i wezwał policję. Gdy Ahmad usłyszał nadjeżdżający radiowóz uciekł. Mohammed pobiegł za nim.
Funkcjonariusze policji zobaczyli makabryczny widok. Na ciele dziewczyny naliczyli dwadzieścia ran kutych wykonanych ze szczególnym okrucieństwem i siłą. Morsal Obeidi zmarła tuż po przewiezieniu do szpitala.

Kuzyn dziewczyny był jedynym naocznym świadkiem jej zabójstwa. Udał się na komisariat policji i wskazał zabójcę. Następnego dnia policjanci pojawili się w drzwiach mieszkania Ahmada. Oddał się dobrowolnie w ich ręce i przyznał się do popełnienia zbrodni. Policjanci mieli wrażenie, jakby na nich czekał. Potem zeznał, iż zabił siostrę, ponieważ nie mógł znieść łatwości, z jaką ta poddała się kulturze zachodu. Nie mógł patrzeć na jej makijaż, odkryte włosy i krótkie spódnice.

Ahmad Obeidi został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

niedziela, 8 listopada 2009

MuslimAndSingle.com


Kolejną stroną, na której muzułmanie mogą szukać swoich " połówek" jest właśnie www.muslimandsingle.com.

Jest to strona matrymonialno - randkowa, zbudowana na zasadach typowych dla tego typu serwisów. Założenie swojego konta oraz profilu jest całkowicie darmowe.
Przyszłego partnera lub partnerki można szukać w bardzo prosty sposób, a mianowicie korzystając z pola wyszukiwania, w którym należy ustawić: naszą płeć, płeć osoby, której poszukujemy oraz kraj. Są jeszcze opcje dodatkowe - możemy szukać osoby, która zamieściła swoje zdjęcie lub nie. Można też zobaczyć jacy członkowie portalu są akurat on-line.

Co ciekawe na www.muslimandsingle jest możliwość prowadzenia swojego bloga oraz grania w różne gry.

Moim zdaniem, strona jest bardzo przyjemnie zrobiona, biorąc pod uwagę wrażenia estetyczne. Hasło mają gorsze niż qiran.com. Brzmi ono: " Connecting single muslims everyday".

sobota, 7 listopada 2009

" Zmieniłam wiarę"

Zapraszam do obejrzenia reportażu o Agnieszce Witkowskiej, która postanowiła przyjąć islam.Kobieta w ciekawy sposób opowiada o tym, dlaczego postanowiła zmienić wiarę i dlaczego wybrała właśnie islam. Polecam.



Film dostępny pod tym linkiem: 

http://www.onet.tv/zmienilam-wiare,5587223,3,klip.html#m=5587223,c=3

Jadł wieprzowinę i pił alkohol...zasłużył na karę...



Rabia Sarwar, która jest muzułmanką i mieszka w Stanach Zjednoczonych, próbowała zabić swego męża, ponieważ stwierdziła, że nie zachowuje się on jak przykładny muzułmanin. 

Kobieta stanęła przed sądem. Postawiono jej zarzuty: usiłowania popełnienia morderstwa oraz napaści. Rabia Sarwar przyznała, że faktycznie chciała poderżnąć mężowi, który pochodzi z Pakistanu, gardło. Powód?? Mąż pił alkohol i spożywał wieprzowinę. Jak sam oświadczył - nie praktykował islamu od dawna ,więc chciał zachowywać się jak niemuzułmanin.  Namawiał ją też do noszenia ubrań odkrywających więcej ciała. Kobieta zinterpretowała jego czyny i prośby jako złamanie prawa islamskiego.
Muzułmanka może się nie stosować do zaleceń męża, gdy ten zmusza ją do zrobienia czegoś sprzecznego z islamem.
Jest to pierwsza nagłośniona sprawa tego typu, ponieważ to kobieta podniosła rękę na mężczyznę, a nie odwrotnie.




czwartek, 5 listopada 2009

Bo była zbyt " zachodnia"...

48-letni Irakijczyk został aresztowany przez policję, ponieważ potrącił samochodem swoją 20-letnią córkę i jej przyjaciółkę.

Zdarzenie miało miejsce w Peorii ( stan Arizona w USA). Faleh Hassan Almaleki  nie był zachwycony tym, że jego młoda córka - Noor Faleh żyje na zachodnią modłę i nie trzyma się irackich tradycji. Postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce i sprowadzić córkę na właściwą drogę.

Jak twierdzi policja stanowa, Almaleki potrącił swoją córkę i jej przyjaciółkę na parkingu i następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Udało się go schwytać w Atlancie. Obecnie mężczyzna znajduje się w areszcie.

Noor Faleh Almaneki trafiła do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Lekarze nie zdołali jej uratować. Stała się ona kolejną ofiarą tak zwanych morderstw w obronie honoru. Czy ten horror kiedykolwiek się skończy???

wtorek, 3 listopada 2009

Quiran.com - matches made in heaven.


Już jakiś czas temu pisałam o portalu  randkowym dla muzułmanów muslima.com. Koleją popularną stroną internetową tego typu jest http://www.quiran.com

 Strona działa na zasadach typowych dla wszystkich stron randkowych, jednak przeznaczona jest dla muzułmanów ( choć na stronie głównej można wyszukać osoby wybierając również religię - inną niż islam). Rejestracja jest całkowicie bezpłatna. W profilu można zamieścić wiele informacji o sobie oraz swych oczekiwaniach wobec wymarzonego partnera/partnerki oraz  zdjęcia.

Quiran.com jest portalem, który oferuje również porady matrymonialne, możliwość wysyłania SMS'ów, kartek elektronicznych oraz e-maili do potencjalnych partnerów, czy też prowadzenia z nimi chat'ów. on-line. Strona obsługiwana jest przez muzułmanów, dlatego cieszy się dużym zaufaniem ( prawie 2 miliony osób ma tam swoje konta) i efektywnością, ponieważ: " Nasza strona matrymonialna kultywuje islamskie tradycje małżeństwa. Wszyscy muzułmańscy single, będący członkami portalu, są przez nas przeprowadzani w bezpieczny, halal, pełny zaufania i komfortu sposób przez proces zawierania znajomości matrymonialnych".

Osoby, które odnalazły swoją drugą połówkę mogą publikować na stronie swoje historie miłosne, które rozpoczęły się właśnie na quiran.com. Hasłem przewodnim portalu są słowa: " matches made in heaven" ( połączenia/związki, które powstały w niebie).

poniedziałek, 2 listopada 2009

Różnice interkulturowe.

Pracownicy szkoły dziennikarskiej w holenderskim mieście Utrecht, podczas corocznej oceny pracowniczej, negatywnie wypowiedzieli się na temat jednej z nauczycielek.

Kobieta, będąca muzułmanką, wywołała kontrowersje tym, że podczas powitania z nauczycielami płci męskiej nie chciała podawać im swojej dłoni. Michiel Smis, kolega po fachu, poczół się dyskryminowany przez kobietę:" Odmawiała podania mi ręki podczas powitania, ponieważ jestem mężczyzną".

Désirée Majoor - dyrektorka placówki, stwierdziła, że skargi na zachowanie kobiety są bezpodstawne, ponieważ wynikają po prostu z różnic międzykulturowych, które trzeba uszanować. Dodała też, że kobieta jest bardzo dobrze wykwalifikowana, miła i otwarta na ludzi. To, że chce unikać jakiegokolwiek kontaktu fizycznego z pracownikami płci męskiej w żaden sposób nie wpływa na jakość pracy.

Moim zdaniem kompetencje interkulturowe są bardzo przydatne w życiu i funkcjonowaniu w środowisku multikulturowym.

niedziela, 1 listopada 2009

Pamiętajmy...

Dziś jest szczególny dzień, który nastraja do refleksji, w szczególności nad życiem i śmiercią. Pamiętajmy o wszystkich, którzy odeszli. O tych, którzy mogli jeszcze cieszyć się życiem, ale stało się inaczej. Tę fotografię, którą zrobiłam jakiś czas temu, dedykuję wszystkim wspaniałym kobietom, których już nie ma wśród nas.



Template by:
Free Blog Templates