wtorek, 5 stycznia 2010

Dlaczego noszę hidżab?


Odpowiedzi na to pytanie udzieliły same muzułmanki:

- Noszę hidżab, bo nie chcę być oceniana przez pryzmat tego, jak wyglądam. Chcę, by ludzie dostrzegli moją osobowość.

- Nosze hidżab, by podkreślić moją wiarę w Boga, który w Koranie, przekazał nam jak mamy się ubierać.

- Noszę hidżab, ponieważ ludzie mnie szanują - widzą we mnie osobę, nie kobietę.
- Hidżab to mój wybór, nikt nie zmuszał mnie bym go nosiła.

- Hidżab to oznaka mojej lojalności wobec religii i przekonań, nie muszę robić niczego, jeśli tego nie chcę. 

- Hidżab mnie w żaden sposób nie ogranicza.


- Nie rozpraszam mężczyzn, kiedy mam na sobie hidżab.


- Hidżab czyni mnie wyjątkową, jestem inna, wyróżniam się. Nie jest to złe.

- Hidżab pokazuje kim tak naprawdę jestem.

- Kobiety i mężczyźni zaczynają cie szanować, kiedy nosisz hidżab. 

- Hidżab chroni kobietę, tak jak pudełko chroni klejnot.

25 komentarzy:

  1. cóż to robi pranie mózgu ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak dokładnie.
      Muzułmanki same się poniżają albo są pewnie zastraszane przez swoich mężów,kuzynów,Ojców,dziadków i pradziadków...!
      Widzę jeszcze że mają niska samoocenę ubierania się i uważam ze powinny rzucić ten Hidżab i się wziąć w garść...

      Usuń
  2. no własnie, wszystko zależy od punktu widzienia i kultury w której sie znajdujemy

    "Noszę hidżab, bo nie chcę być oceniana przez pryzmat tego, jak wyglądam. Chcę, by ludzie dostrzegli moją osobowość" - to jest ciekawie powiedziane

    natomiast...

    to: "Hidżab czyni mnie wyjątkową, jestem inna, wyróżniam się"
    no czy ja wiem czy tu można mówic o wyjątkowości jesli tysiące muzułmanek okrywa się hidżabem od stóp do głów i wszystkie wygladaja jednakowo...

    co by nie było...

    ciekawe jest to, ze wiele muzułmanek wybiera hidżab bo chce...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakonnice również noszą "chińskie żaby", ale to już jest zupełnie inna bajka...

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam wiele muzułmanek, których hidżaby były po prostu piękne i bardzo misternie ułożone. Przyznam, że dodawało im to wiele uroku i zdobiło cały ubiór. Może to miała na myśli kobieta mówiąca o tym, że hidżab czyni ją wyjątkową, że się wyróżnia. Moim zdaniem, jeśli kobieta chce nosić hidżab, to niech to robi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie zastanawiają 2 ostatnie wersy. Pierwszy to "Kobiety i mężczyźni zaczynają cie szanować, kiedy nosisz hidżab." Tak jest tylko w społeczności muzułmańskiej, więc taki powód można wytaczać chyba tylko tam, a poza tym to obiór świadczy o nas, więc jeśli jesteśmy dobrze ubrani, nie musimy się cali zakrywać, by wyglądać skromnie i oczekiwać szacunku.
    Drugi to "Hidżab chroni kobietę, tak jak pudełko chroni klejnot." Można się zastanowić, czy mając np. pierścionek z brylantem będziemy go chować i nigdy go nie założymy. Oczywiście noszenie go wiąże się z pewnym ryzykiem (np. złodzieje), ale czemu by nie pokazywać tego co piękne i wartościowe. W życiu jest tak samo, można się sparzyć na ludziach, ale czy dlatego mamy się chować przed światem.
    Ps. Mnie ludzie oceniają nie tylko na podstawie wyglądu, ale także za to co robię i jaka jestem, więc nie rozumiem przekonania w Europie, że jeśli nie zakryję włosów to ludzie mnie ocenią jedynie po wyglądzie zewnętrznym.
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  6. Ważne jest też spojrzenie na hidżab przez pryzmat innej kultury i religii. Bohaterki tego akurat filmu zakrywają włosy, ale przecież widać im twarze, więc niektórzy ludzie i tak będą je oceniać przez pryzmat tego, jak wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  7. No i więc mamy sprzeczności... :)
    zawsze co zakryte pociąga bo tajemnicze a z drugiej strony czy w życiu codziennym takie zakrywanie sie od stop do głow nie byłoby nieco upierdliwe...?no weźmy na przykład gorące lato, palące słońce a tu czarna suknia na ciele...

    OdpowiedzUsuń
  8. Czemu te panie nie udzielą jedynej prawdziwej odpowiedzi: noszę hidżab bo mężczyżni w mojej kulturze, nie panują nad własnym popędem sexualnym i odpowiedzialnością za to obarczyli kobiety.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj Anonimie, muzułmanki tak nawet nie pomyślą. Ostatnio pewna Pani, bardzo dosadnie mi wyjaśniła, że te kobiety, którym ja tak bardzo chcę pomóc ( nie wiem skąd wzięła tą tezę) nie chcą pomocy - im dobrze tak, jak jest.

    OdpowiedzUsuń
  10. bo są GŁUPIE jak te kozy i tak są traktowane w swoich krajach !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. one chyba maja inny sposob myslenia, inna mentalnosć wiec zgadzają sie aby mężczyzni za nie decydowali... tak maja od urodzenia i pewnie wydaje mi się, ze tak jest dobrze i byc powinno... a każdy inny glos przeciwu jest skutecznie tlumiony... szkoda... moglby poznac inne spojrzenie na świat...

    OdpowiedzUsuń
  12. Powstrzymałabym się od nazywania kogoś " głupim" ze względu na przekonania i to, w co się ubiera. W Polsce nie nazwiemy głupim punka, ale muzułmanki tak? Moim zdaniem, jeśli chcą one nosić hidżab, to ja nie widzę problemu. Gorzej, jeśli ktoś je do tego zmusza. Co do innej mentalności muzułmanek, to zastanawiam się, co począć na przykład z Polkami, które przeszły na islam. Wydaje mi się, że mają one europejską mentalność, a hidżab zakładają dlatego, że tak sugeruje wiara, na którą przeszły i może z potrzeby serca?

    OdpowiedzUsuń
  13. chodzi mi o to, że gdyby muzułmanki nosiły nawet majtki na głowie , nie pomyślałabym, że są głupie, co najwyżej ekstrawaganckie, ale hidżab, to nie jest taka tam sobie zwykła chustka, ale symbolem patriarchatu, zależności kobiety od mężczyzny, symbolem jej roli w społeczeństwie, gdzie rola jej ogranicza się tylko do rodzenia dzieci.
    Mowa tu o chuście i zasłonie na twarz , gdzie ich brak w krajach muzułmańskich oznacza śmierć. Istnieje bowiem taki nacisk społeczny i religijny, który uniemożliwia jej wybór. Istnieje apartheid płci, kobiety uważane są za podludzi, kamienowane, oślepiane żrącym kwasem, grzebane żywcem.
    Chusta ma zasłaniać ją przed wzrokiem mężczyzn, poza tylko tym jednym w jej życiu. Muzułmanka wychowana jest przekonaniu, że nie nosząc chusty i ukazując włosy jest grzeszną. Dzieci w szkołach podstawowych w Europie ,już noszą chusty. Czy to jest ich wybór? Dziecko naśladuje matkę, bo chce przypodobać się jej i już od małego wychowywane jest w tym przeświadczeniu,że to grzech. Poza tym , nie podoba mi się to , co muzułmanki i muzułmanie myślą o europejkach, jeśli chodzi o same ubranie. Wiele słyszy się w Europie o gwałtach dokonywanych przez arabów np. w taksówkach, bo europejki traktowane są jak kurwy, tylko dlatego , bo noszą mini.
    cyt" nie rozpraszam mężczyzn , kiedy mam na sobie hidżab" . Arabowie traktują kobiety jak mięso, które samo się prosi o gwałt, jeśli nie ma przykrytych włosów lub nie jest ubrana "odpowiednio"
    Nie dziwię się,że są rozproszeni, gdy widzą kobiety bez chusty.skoro w ciągu całego życia widzą tylko 1 kobietę bez nakrycia głowy lub zasłony, wtedy nie mogą zapanować nad swoją zwierzęcą chucią i gwałcą je.
    Czy nie należałoby zmienić ich myślenie o kobietach poprzez nienoszenie chust?
    Poza tym Koran nie nakazuje ich noszenia, a tym bardziej zasłon.
    A co muzułmanki powiedzą na mordy honorowe dziewczyn, które chciały się ubierać po europejsku? Dziewczyna z odsłoniętymi włosami, hańbą dla całej rodziny. Czy te dziewczyny miały wolny wybór?
    "Hidżab pokazuje kim jestem ", inna pisze, że " jest wyjątkowa nosząc chustkę" A co w niej jest takiego wyjątkowego, skoro wszystkie to noszą, lub " hidżab chroni kobietę, tak jak pudełko klejnot" Co za bzdety. Chyba , że przed arabskimi samcami.
    " noszę hidżab, ponieważ ludzie mnie wtedy szanują" Proszę, jakie jest myślenie tej kobiety. Nie zasługuję na szacunek bez nakrycia głowy.
    " ludzie widzą we mnie osobę, nie kobietę", jakby kobieta była, czymś gorszym , nie zasługującym na szacunek.
    Nie ma nic grzesznego w byciu pięknym, włosy są ozdobą kobiety, kobiety są jak kwiaty.
    Dlaczego, wtedy nie zniszczyć kwiaty, motyle, piękno natury, skoro piękno to grzech? Kobiety też są częścią natury, dlaczego, więc je zasłaniać? A może lepiej się oszpecić i zgolić włosy na łyso, skoro pokazywanie włosów, to grzech , przynajmniej wygodniej.
    Ponieważ hidżab , to nie jest zwykłe nakrycie głowy i w wielu krajach islamskich to jest nakaz, jako muzułmanka pokazałabym , że mam prawo do traktowania mnie jako człowieka, osądzania mnie nie po wyglądzie, ale po tym, co myślę i czynię również wtedy, kiedy nie mam chustki na głowie. Poza tym również dlatego, że wiele muzułmanek zostało zamordowanych, bitych, poniżanych tylko dlatego, bo nie chciały się podporządkować mężczyznom ,jako kobieta popierająca ich wolny wybór i przeciwstawiająca się takiemu traktowaniu , zrezygnowałabym z noszenia hidżabu ,ale te panie na obrazku to chyba są egoistki,nie myślą o większym wymiarze tego problemu, jakim jest chustka oraz cały polityczny system jakim jest islam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Poprzedniczka ma rację. W Koranie nie jest napisane, że trzeba nosić nikiab, burkę lub choćby chustkę. Jest napisane o skromności i zakrywaniu np. swoich piersi. Można to odnieść do kostiumów kąpielowych, ale nie do całego okrycia zewnętrznego. Islam nie ma jak np. Kościół katolicki jednego sposobu interpretacji św. księgi, więc każdy rozumie ją tam jak chce. To doprowadza do tego, że niektóre kobiety ubierają się skromnie i nie noszą chust, a inne nawet w rękawiczkach spacerują. I jak tu mówić o wspaniałości tego stroju. To tak jakby do władzy w Polsce doszedł mężczyzna, który nie toleruje kobiet i kazał im wszystkim nosić zasłonięte twarze, ciała i ręce przez cały rok. Kto by się w tym czuł tak naprawdę swobodnie i sobą? Sądzę,że nikt.
    Hidżab chroni nas jedynie wtedy, gdy sami nie lubimy siebie i boimy się pokazać inny swojej twarzy. Wtedy to jest naprawdę jak pudełko na kobietę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Proszę o niemylenie pojęć. Hidżab to chusta, która zakrywa włosy. Twarz pozostaje widoczna. Nikab zasłania twarz. Również nie uważam hidżabu za cudowny wynalazek, ale myślę, że ma on podłoże kulturowe. W zamierzchłych czasach zapewne chronił kobiety od słońca na pustyni i zapobiegał chociażby udarom słonecznym.

    OdpowiedzUsuń
  16. Z rozmow z muzulmanem: "kobieta powinna ukryc swoje wlosy, twarz, dlonie... bo ich widok podnieca mezczyzne... ma to byc ochrona przed popedem seksualnym mezczyzn... dlaczego ryzykowac gwalt nie ukrywajac czesci ciala, jesli ukrycie ich jest tak latwym rozwiazaniem". sa to slowa muzulmana wyksztalconego, ktory zyje i wspolpracuje z Europejczykami (chrzescijanami i innymi religiami). to tak jakby oni sami przyznawali sie, ze sa zwierzetami, ktorzy nie potrafia panowac nad instynktami, dlatego kobieta powinna sie okryc... karac kobiete za brak kontroli mezczyzny???

    OdpowiedzUsuń
  17. smutne jest to ze trzeba nosic chsteczke aby mowic o szacnku, szkoda ze faceci nie musza sie zakryc by ich szanowac:/ chociaz podobno jest jakis odlam muzulman gdzie mezczyzni rowniez sie zakrywaja, choc tak w sumie mozna rzec ze chustka na glowie to pewna moda jakies 25 lat temu w egipcie nikt o tym nie myslal i nie nosil, pewnie wyplatac sie z tego w druga strone juz tak latwo nie bedzie. Wiele razy slyszalam od muzulamenk ze nosza bo chca, ale te ktore nie nosza uwazane sa za buntowniczki, nowoczesne..nie wiem czy z tego wynika ze to nie jest obowiazkowe skoro nie noszac jest sie buntownikiem i idzie na przekor wszystkim:/...tak poza tym to oczywiscie niech nosza jak chca, ale po co tyle zaklamania

    OdpowiedzUsuń
  18. mają troche wygórowane zdanie o sobie...

    '- Noszę hidżab, bo nie chcę być oceniana przez pryzmat tego, jak wyglądam.'
    '- Nie rozpraszam mężczyzn, kiedy mam na sobie hidżab.'
    nasunęła mi się jedna myśl: a może to po prostu
    mówiąc językiem moich znajomych PASZTETY? w każdym razie niech przystopują z samouwielbieniem.
    pzdr, Paula ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przedstawicielka kultury Zachodu, według muzułmanki, to kobieta niezwykle skrzywdzona przez los, nieszanowana, wykorzystywana przez mężczyzn i sprowadzona do przedmiotowej pozycji. Współczucie budzi przede wszystkim powszechne wykorzystanie jej nagiego ciała w przekazach medialnych, co dla wyznawczyni islamu wydaje się być nie tylko gorszące i niemoralne, ale także poniżające. Europejki latami walczyły o emancypację, wolność i zrównanie swojego statusu z mężczyzną. Większość z nich pracuje kilkanaście godzin dziennie, dostając za wykonywanie tego samego zawodu stawki dużo mniejsze niż ich koledzy. Po powrocie z biura są najczęściej zbyt zmęczone, aby należycie zająć się jakimikolwiek obowiązkami domowymi. Sytuacja ta prowadzi do rozkładu życia rodzinnego, zaburzeń w relacjach z mężem, zaniedbania dzieci. Muzułmanka, dla której troska o najbliższych stanowi priorytet życiowy, zarówno potępia, jak i odczuwa żal wobec wyzwolonych kobiet. Mieszkanki Starego Kontynentu, czy Amerykanki, częstokroć są wykorzystywane seksualnie, zdradzane i bite, zostawiane samotnie z dzieckiem, co byłoby nie do zaakceptowania przez społeczeństwo islamskie. W zachodnim świecie mnożące się zachowania patologiczne, dewiacje seksualne czy zbytnia rozwiązłość są główną przyczyną rozpadów małżeństw. Prawo muzułmańskie natomiast chroni zarówno kobietę, jak i życie rodzinne, starając się nie dopuścić do rozwodu. Muzułmanka ma tu liczne przywileje, które chronią jej byt materialny, a także honor. Liczne regulacje dotyczące traktowania i szacunku zapewniają jej bezpieczeństwo i doceniają ogromną rolę jako żony i matki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiele tu opisano o muzulmankach ,ploowiem Wam mieszkalam wsrod muzulmanow i kobiety to nie sa wcale takie biedne i spokojne , o nie wrecz przeciwnie! Faceci maja po prostu przechlapane:) Ja na mojego meza nie odwazylabym sie tak drzec jak ta biedna muzulmanka ;) A to ze nosza nakrycie glowy to jest ich wybor, pewnie tez w niektorych przypadkach jakas presja raczej spoleczna niz rodzinna "bo tak wypada". Sa jednak kobiety ,ktore lacza noszenie hidzabu z bogobojnoscia. Natomiast w Angli wiekszosc mlodych muzulmanek nosi hidzab do mini :) Nie warto sie wiec nad tym zastanawiac i wymyslac dlaczego bo powodow jest pewnie tysiac.Nie warto tez oceniac jak to sa glupie? Znam madre i kochane kobiety , dziewczyny po studiach noszace hidzab. Moj maz jest palestynczykiem muzulmanem tworzymy rodzine od 12 lat mamy dzieci ja nie jestem muzulmanka tylko chrzescijanka zaakceptowana w pelni przez rodzine meza. Nie nosze nakrycia glowy a dzieci jak dorosna maja wybor religi ,nie ukrywam ze ucze ich bibli,ale wybor nalezy do nich. A tak na marginesie powiem jak patrze na polskie 12 i 14 latki w szpilkach ,mini z dekoltami i z przesadnym makijazem ,ktore wygladaja na 25 lat i tak idace do szkoly to powiem krotko wole hidzab :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Myślę, że wszystko zależy od tego, jak interpretujemy skromność. Podląd na to, co skromne i nieskromne, różni się w zależności od czasu i miejsca. Inne było rozumienie skromności za czasów Mahometa, na Półwyspie Arabskim, inne jest dzisiaj, półtora tysiąca lat później, na Zachodzie. Nawet dzisiaj ludzie z jednej części świata spierają się co do tego, co jest skromne, a co nie. Koran przede wszystkim nakazuje skromność (i to zarówno kobietom, jak i mężczyznom). Obie płcie mają obowiązek skromnie się ubierać i skromnie zachowywać. Nakaz hidżabu (skromności) odnosi się zarówno do kobiet, jak i do mężczyzn. Kobieta powinna zakrywać włosy, ponieważ we włosach tkwi piękno i uroda kobiety (wg Muzułmanów, włosy stanowią połowę urody kobiety, i chyba coś w tym jest, bo łysa kobieta nie wygląda zbyt ładnie). Kobiety zostały w szczególny sposób obdarzone przez Boga urodą, dlatego muszą bardziej chronić swoje ciało. Pamiętajmy,że hijab to coś znacznie więcej niż chusta. To przede wszystkim skromność (zarówno w ubiorze, jak i w zachowaniu). Sama chusta nic nie da jeśli kobieta zachowuje się w sposób prowokacyjny. W samym Koranie w zasadzie nie ma wyraźnego nakazu zakrywania włosów. Zwyczaj ten bardziej wywodzi się z Sunny i Hadisów. W dodatku można się spierać, czy na Zachodzie hijab rzeczywiście spełnia swoją rolę (chyba raczej przyciąga uwagę niż ją odciąga). Osobiście nic nie mam przeciwko hijabom - wręcz przeciwnie, ale osobiście zastanawiałabym się, czy nie jest to zbytnie epatowanie swoją religijnością. Można się spierać i zastanawiać, czy dzisiaj, tu na Zachodzie, hijab ma jeszcze sens.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie jako kobietę obraża taki chodzący worek, bo przechodząc koło zakrytej kobiety czuję się jak... dziwka. To tak, jakby chciały mi uświadomić, że moje włosy nogi i w ogóle całe ciało jest jedną wielką bombą seksu, i że mężczyźni to popędliwe zwierzątka, którzy na widok tych mega seksownych włosów na głowie zaczną gwałcić wszystko wokół jak popadnie. Gdyby odwrócić to wszystko w drugą stronę - tzn. że mężczyźni muszą się zakrywać, bo inaczej swoim wyglądem wzbudzą żądzę seksu w kobiecie - to też czułabym się poniżona, i tak jak wyżej - sprowadzona do roli popędliwego zwierzątka, które nie potrafi zapanować nad jedną częścią swojego ciała.

    Bóg stworzył człowieka i dał mu rozum, i sprowadzanie jednej z wielu czynności życiowych do najważniejszej rzeczy w życiu człowieka jest ... nienormalne. Jestem Europejką, chodzę ubrana skromnie, ale NORMALNIE - nie myślę cały czas o seksie, ani o mężczyznach wokół mnie jako potencjalnych gwałcicielach.

    Wkurzają mnie reklamy w Europie, w których kobieta jest traktowana jako przedmiot, ale nie dajmy się zwieść pozorom - w krajach muzułmańskich jest tyle samo prostytutek co w Europie, a ostatnio czytałam artykuł o dramacie 16letniej dziewczyny, która przez pół roku była trzymana w łazience i torturowana przez swojego męża i teściową za to, że nie chciała się prostytuować - nie zarabiała na siebie. A przecież gdyby chodziła do szkoły i poszła do pracy tak jak mężczyźni to przynosiłaby pieniądze do domu - a tak to koło zamknięte, i kto cierpi? - kobieta.

    Ze statystyk prowadzonych w Egipcie to 98% !!! turystek odwiedzających ten kraj spotkało się tam z molestowaniem przez miejscowych mężczyzn, i 83% miejscowych kobiet. Gdzie w Europie będą takie statystyki?!!! Nigdy ma nawet na myśl nie przyszło, że ktoś miałby mnie napastować w szkole, w tramwaju, czy w parku. Czyli te całe ich zasłony nie zdają rezultatu, bo różnica procentowa między "odkrytymi", a "zakrytymi" kobietami jest niewielka. To są jacyś zboczeńcy!!!
    Ktoś w Egipcie wpadł na pomysł, żeby rozdzielić komunikację i w ogóle miejsca publiczne dla kobiet i dla mężczyzn, ale chyba nikt nie ma złudzeń, że znaczna większość takich miejsc zostanie udostępniona tylko mężczyznom, bo nie da się ukryć, że ciężko teraz wszystko przebudować zrobić osobne wejścia itp.. A socjologowie ostrzegają, że to wcale nie rozwiąże problemu - a wprost przeciwnie, bo spotęguje frustrację mężczyzn z powodu jeszcze trudniejszych kontaktów z kobietami.

    Zastanawiam się tylko jak by podeszli do "problemu" osoby, która jest hermafrodytą - obojniakiem ? Kazać mu/jej się zakrywać, czy nie? np. jedna z uczestniczek programu Topmodel - Michalina Manios - najpierw była mężczyzną - ale nie można powiedzieć, że liczy się pierwszy "wybór" biologii, bo sama powiedziała, że to lekarze zdecydowali o jej płci - tzn. że była totalnie obojniakiem - i co teraz? mózg płci żeńskiej - w sensie myślenia o sobie, wygląd zewnętrzny - męski, ale tylko z powodu decyzji lekarza, a ciało i męskie i żeńskie.

    Nie ma co się skupiać na tym, czy ktoś posiada dwa pompony (w sumie to gruczoły mleczne to są przekształcone gruczoły potowe, czyli np. takie jakie mamy pod pachą :-) ), czy dyndałkę mdz.nogami. Wszyscy należymy do tego samego gatunku, tylko,że niektórym się popieprzyło w główce - za dużo seksu...

    OdpowiedzUsuń
  23. i bardzo mądrze..
    Kobiety, które wiedzą ze jest coś więcej niż ich próżność, czy wygoda a jest to Bóg:)
    (oczywiście nie mam na mysli ze te ktore tego nie robią są gorsze, gorsze są te ktore krzyczą i tego nie rozumieją.)

    OdpowiedzUsuń

Template by:
Free Blog Templates