środa, 31 marca 2010

Maseczka medyczna zamiast nikabu?

Muzułmanki we Francji znalazły sposób, by nie łamać prawa zakazującego noszenie burek i nikabów w miejscach publicznych. Jaki?? Obejrzyjcie film.

wtorek, 23 marca 2010

sex shop nie działa

W dniu otwarcia strona pierwszego sex shopu dla muzułmanów nie działała. Dziś jest tak samo. Ciekawe, czy właściciele mają problemy techniczne, czy pomysł został zbojkotowany?


poniedziałek, 22 marca 2010

Dziś o pólnocy ruszył pierwszy internetowy sex shop dla muzułmanów


Ruszył, to chyba zbyt wielkie określenie, ponieważ strona nie działa, ze względu na błąd. techniczny. Jednakże można powiedzieć, że sex shop dla muzułmanów rozpoczął dziś swoją działalność.

Pomysł narodził się w głowach dwóch muzułmanów mieszkających w Amsterdamie. Panowie: Stefan Delsink i Abdelaziz Aouragh postanowili założyć internetowy sex shop, w którym będą sprzedawać jedynie produkty halal, czyli dozwolone przez islam. 

Sex shop nie będzie miał w swojej ofercie wibratorów ani gumowych lalek - na tego typu gadżety islam nie zezwala małżonkom w sypialni. Będzie jednak można nabyć tam prezerwatywy, gdyż islam uważa, ze są o wiele lepsze niż stosunek przerywany. 

-W islamie ważne jest, aby zarówno mężczyźni, jak i kobiety osiągały orgazm. Jeśli kobieta nie jest spełniona, mogłaby zacząć korzystać z innych nieczystych i niedozwolonych metod, jak masturbacja czy wibratory - mówi Aouragh.
 
Muzułmanie mogą uatrakcyjniać swoje życie erotyczne w różny sposób, pod warunkiem, że seks uprawiają w małżeństwie.  Nowy sex shop chce mieć misję promowania właśnie takiego współżycia. Dla par dostępne będą na przykład kapsułki zwiększające potencje, dla mężczyzn oraz kapsułki pożądania dla kobiet. Sklep będzie też miał w ofercie liczne żele stymulujące.

Załozyciele internetowego sex shopu chcą też zmienić wizerunek islamu, jako religii wrogiej kobietom.
 
-Islam ma wiele szacunku dla kobiet. Nasz sklep stawia kobietę w centrum zainteresowania - przekonuje jeden z właścicieli.

Stronę internetową sex-shopu zaprojektował Delsink. Było to zadanie trudne, ponieważ musiał jakoś zachęcić klientów, nie mógł epatować nagością ani erotyzmem, a jednocześnie musiał stworzyć ekskluzywną i erotyczną witrynę internetową. Czy mu się udało? Oceńcie sami. http://www.elasira.com/

Aktywistki z Ni Putes ni Soumises przeciw burkom

W Paryżu sześćdziesiąt aktywistek organizacji kobiecej Ni Putes ni Soumises (Ani dziwki, ani uległe) zorganizowało przedterminowe obchody Dnia Kobiet. Przemaszerowały przez Plac Republiki w charakterystycznych czapkach wolności i symbolicznie zakryły burką ogromny posąg stojący na placu.
 
Był to protest przeciwko przeciągającemu się procesowi delegalizacji burek w miejscach publicznych. Przewodnicząca stowarzyszenia, Sihem Habchi, powiedziała dziennikarzom, że jej członkinie nie chcą, żeby projekt ustawy wylądował w szufladzie.


W biurze belgijskiej organizacji Insoumise et devoilée (Nieposłuszna i odsłonięta) telefon dzwoni bez przerwy. Karima, założycielka organizacji, której nazwa odwołuje się do tytułu jej biograficznej książki, ma ręce pełne roboty. To dowód na to, że moja historia nie jest pojedyńczym przypadkiem, jak chcieliby myśleć niektórzy politycy, mówi nawiązując do sukcesu wydawniczego książki z 2008 roku.
Karima urodziła się w Belgii w Marokańskiej rodzinie. Od dziecka kazano jej chodzić w burce. jak pisze, w pewnym momencie wręcz przyszywano jej zasłonę  do włosów. Po zaaranżowanym przez rodzinę małżeństwie udało jej się uciec, po czym dla dodania otuchy kobietom i dziewczętom w podobnej sytuacji postanowiła opisać swe smutne przeżycia.

Dziś organizacja Karimy stara się pomóc dziewczynom w rozpoczęciu nowego życia. Gdy otrzymujemy prośbę o pomoc reagujemy natychmiast, ponieważ odwaga rzadko trwa długo, mówi. Występuje w szkołach, na sesjach rady miasta i w programach telewizyjnych.
Jej długofalowym celem jest wprowadzenie zakazu noszenia chust w instytucjach publicznych. Zakaz wprowadzono już we Flandrii, jednak Walonia i Bruksela nadal nie chcą zdecydować się na ten krok. Dwie główne partie Belgii mają opory w tej sprawie -  Chrześcijańscy Demokraci obawiają się alienacji czterystotysięcznej mniejszości muzułmańskiej, a socjaliści wierzą w brytyjską rozsądną asymilację. Politycy prywatnie przyznają nam rację, publicznie natomiast się od nas odcinają,  mówi Karima.

Za młode panny młode

Zapraszam do obejrzenia ciekawego wywiadu z dziewczynkami, które zostały wydane za mąż w bardzo młodym wieku. Mnie bardzo cieszy, ze w Jemenie znalazła sie tak mądra, odważna i nowoczesna dziewczynka jak Najud - między innymi bohaterka wywiadu.


niedziela, 21 marca 2010

Protest kobiet w Jemenie

Przeciwko czemu protestowały dzisiaj kobiety w Jemenie? Otórz przeciwko zakazowi małżeństw dzieci. Kobiety pojawiły się przed parlamentem w Sanie uzbrojone w plakaty z napisami "Nie zakazujcie tego, na co pozwolił Allah" oraz "Nie naruszajcie prawa szariatu w imię praw i wolności".

Obecnie w Jemenie trwają prace nad ustawą, która ma zakazywać małżeństw dzieci. Minimalny wiek wymagany do zawarcia małżeństwa ma wynosić: 17 lat, w przypadku kobiet i 18, w przypadku chłopców.  Zmianom sprzeciwiają się radykalni duchowni islamscy, którzy wezwali ludzi do protestu, a nawet dowieźli protestujacych pod budynk parlamentu.

Protestujący nazwali pracujących nad ustawą parlamentarzystów "wrogami Allaha". Przeciwnicy ustawy, znów powoływali się na przykład Aiszy, która poślubiła Proroka, gdy miała 9 lat.

O temacie małżeństw dzieci pisałam już wcześniej na łamach bloga. Liczne protesty przeciw temu zwyczajowi wybuchnęły po kilku głośnych sprawach, między innymi Nadżud  - ośmioletniej rozwódki, właśnie z Jemenu. Wielu ludzi zaczęło postrzegać ten zwyczaj za krzywdzący, przede wszystkim dla bardzo małych dziewczynek, które zamaist iść do szkoły, stawały się żonami o wiele starszych od siebie mężczyzn. Wielu potępiło też przywoływanie przykładu Aiszy, mówiąc, ze zmieniły się czasy i realia.

Jednakże protesty, które odbyły się w Jemenie pokazują, że zwyczaj małżeństw dzieci jest wciąż bardzo popularny i praktykowany w wielu kręgach (przeważnie na wsiach i biednych rejonach). Możliwe jest też to, że ludzie nie są mentalnie gotowi na zmiany prawa, jednak mam osobiście nadzieję, że parlamentarzystom uda się uchwalić ten zakaz, który ochroni małe dziewczynki od przymusowych małżenstw ze znacznie starszymi mężczyznami.


poniedziałek, 15 marca 2010

Za całowanie za kratki

Para Brytyjczyków została oskarżona o naruszenie norm społecznych, po tym jak ktoś na nich doniósł, że widział jak całowali się w jednej z Dubajskich restauracji. Sąd pierwszej instancji skazał ich na miesiąc pozbawienia wolności. Brytyjczycy złożyli apelację.

Dubaj - miasto kosmopolityczne, ma stosunkowo najbardziej "liberalne" normy społeczne spośród państw Zatoki Perskiej. Jednakże władze ciągle stosują sankcje wobec tych, którzy się do nich nie stosują.

Tak było w przypadku Aymana Najifi, Brytyjczyka pracującego w Dubaju i angielskiej turystki, którzy zostali aresztowani w listopadzie ubiegłego roku za ognisty pocałunek w restauracji. Na parę złożono skargę. Najifi i jego partnerka zostali oskarżeni m.in. o niewłaściwe zachowanie w miejscu publicznym i skazani na miesiąc w więzieniu. Para twierdzi, że „cmoknęła się tylko w policzek” i odwołała się od wyroku. Termin rozprawy apelacyjnej został wyznaczony na 4 kwietnia.

W 2008 r. dwóch Brytyjczyków zostało skazanych w Dubaju na trzy miesiące więzienia za to, co władze opisały jako „seks na plaży”. Ostatecznie jednak wstrzymano wykonanie wyroku.

 Kiedyś dowiedziałam się od muzułmanek, że prawo islamskie nie dotyczy nie muzułmanów, ale sprawa ma się chyba inaczej.

źródło: http://wiadomosci.onet.pl/2141384,12,calowali_sie_w_restauracji_skazani_na_wiezienie,item.html

czwartek, 11 marca 2010

Jihad Jane oskarżona o rekrutowanie terrorystów


Mieszkance Filadelfii Colleen LaRose, znanej w internecie jako "Jihad Jane" i "Fatima LaRose", postawiono zarzuty wspierania islamskich terrorystów oraz planowanie zabicia szwedzkiego obywatela. Amerykance grozi kara dożywocia oraz grzywna w wysokości miliona dolarów.

Jak wynika z aktu oskarżenia, Coleen LaRose zgodziła się przyjechać do Europy, by zabić szwedzkiego obywatela na rozkaz bezimiennych terrorystów. Nie wiadomo jednak, czy do zabójstwa rzeczywiście doszło, ale na razie LaRose nie postawiono zarzutu o morderstwo.

LaRose, wspólnie z pięcioma innymi spiskowcami, rekrutowała przez internet mężczyzn, którzy chcieli walczyć w "świętej wojnie" w Azji Południowej i Europie oraz kobiety, które miały im pomagać - wynika z oświadczenia amerykańskich władz. "Jihad Jane" zbierała także fundusze dla terrorystów w Azji i Europie.

Coleen LaRose, używając pseudonimu "Jihad Jane" umieściła w 2008 r. na YouTube komentarz, iż "jest zdesperowana, by zrobić cokolwiek, by pomóc muzułmanom". Od grudnia 2008 r. do października 2009 r. nawiązała współpracę z pięcioma innymi osobami, którzy tak jak ona pragnęli zostać męczennikami.

Według niepotwierdzonych informacji CNN, "Jihad Jane" miała w Europie zabić szwedzkiego karykaturzystę Larsa Vilksa, który w 2007 roku przedstawił proroka Mahometa jako psa. Wczoraj w Irlandii aresztowano siedem osób podejrzanych o przygotowywanie zamachu na Szweda. Amerykańskie władze odmówiły jednak komentarza, czy łączy coś obie sprawy.

46-letnia Coleen LaRose została aresztowana 15 października 2009 r. i od tamtej pory przebywa w filadelfijskim areszcie.
  
Źródło:
http://m.gazeta.pl/mobile/wiadomosci/1,80277,7644953,Amerykanka%20Jihad%20Janeoskarzona%20o%20rekrutowanie%20terrorystow.html

poniedziałek, 8 marca 2010

Manifestacja przeciwko uciskowi kobiet w islamie i islamizacji Europy

Jak pisałam wczoraj, dzisiaj we Wrocławiu miał miejsce pochód przeciwko uciskowi kobiet w islamie oraz islamizacji Europy. Pomysł fajny, jednakże mała reklama przyczyniła się do małej frekwencji i nikłego zainteresowania.

Punktualnie o 16 spod pręgierza na wrocławskim Rynku ruszył pochód. Kobiety przebrane w burki niosły czarny transparent, na którym widniał napis: "Wolność Kobiet-Stop Islamizacji Europy. Aktywiści rozdawali przechodniom sarkastyczny biuletyn zatytułowany: "Modna Burka". Pomysł moim zdaniem ciekawy. Tematy numeru:
  • Quiz - czy twój styl zadowala Allaha?
  • Zrób się na bóstwo!
  • Tylko u nas! Poznaj jego sekrety!!!
  • Pani Burka poleca najlepsze programy w TV.
Biuletyn sarkastyczny i pełen ironii, ale przez to ukazujący wielkość problemu, jakim jest dyskryminacja i ucisk kobiet żyjących i funkcjonujących w islamie.

Jaka była reakcja? Nie było bojkotu pochodu, nikt nie utrudniał przemarszu, jednakże policja czuwała nad bezpieczeństwem. Jedni ludzie byli zainteresowani marszem, chętnie brali ulotki i rozmawiali z organizatorami. Dużo osób unikała jakiegokolwiek kontaktu, byli niechętni do brania ulotek i dyskusji. 

Wywiady z organizatorami marszu oraz uczestnikami przeprowadził dziennikarz z Radia Luz. 

Moim zdaniem zabrakło promocji medialnej wydarzenia. Wielu ludzi zapewne poparłoby akcję, jednakże o niej nie wiedziało. Jednakże, jeśli będą kolejne podobne wydarzenia, myślę, że jeśli zostaną nagłośnione medialnie, mogą stać się bardzo ważnymi imprezami opiniotwórczymi. Ważny jest sam fakt, że organizatorzy marszu zwrócili uwagę na problem, jakim jest dyskryminacja kobiet w islamie.

niedziela, 7 marca 2010

Jutro w Wrocławiu manifestacja przeciwko uciskowi kobiet w islamie!

Już jutro we Wrocławiu będzie miało miejsce bardzo ważne wydarzenie. Otóż, o 16 na wrocławskim rynku odbędzie się manifestacja przeciwko uciskowi kobiet w islamie.

Jak zapowiadają organizatorzy-Stowarzyszenie Humanists Againts Sharia, manifestacja będzie miała bardzo ironiczną i groteskową formę. Dlaczego? Ponieważ w Europie - kontynencie, który jest kolebką Praw Człowieka istnieje milczące przyzwolenie na drastyczne łamanie praw kobiet. Dla organizatorów jest to marsz pożegnalny Europy, gdzie razem z nią odchodzą również demokratyczne wartości.

Wydarzenie ma na celu zwrócić uwagę na problem łamania praw kobiet/człowieka w świecie zdominowanym przez islam. Ale w Europie łamane są też prawa kobiet, które z islamem nie mają nic wspólnego. Niższe pensje, zwalnianie z pracy w skutek  zajścia w ciążę, niechętne zatrudnianie kobiet posiadających dzieci, podpisywanie "lojalek", że nie zajdzie się w ciążę przez jakiś konkretny czas to tylko niektóre przykłady ukazujące łamanie praw kobiet, na które w Europie jest ciche przyzwolenie - co najgorsze, samych kobiet.

Jutro wybiorę się na tę manifestację i zdam z niej relację, którą opatrzę fotografiami . Zapraszam wszystkich z Wrocławia i okolic.


piątek, 5 marca 2010

Nie zostały wpuszczone na pokład samolotu

Muzułmanki nie zostały wpuszczone na pokład samolotu, gdyż nie chciały przejść przez urządzenie skanujące ciało.

Dwie muzułmanki chciały lecieć z Manchesteru do Islamabadu. Zostały wybrane przez pracowników lotniska do przejścia przez skaner ciała. Urządzenie zainstalowano na lotnisku 05 lutego i do tej pory przeskanowano już 15 tysięcy pasażerów. To był pierwszy przypadek odmowy przejścia kontroli. 

Skaner ciała to bardzo nowoczesne urządzenie, które jest w stanie wykryć, czy pasażerowie nie  są w posiadaniu niebezpiecznych narzędzi. Jednakże metoda takiego wykrywania niebezpiecznych przedmiotów wiąże się też z liczną krytyką, ponieważ zdjęcia wykonane skanerem bardzo dokładnie pokazują kształt ciała oraz genitaliów. 

Dwie muzułmanki wolały zrezygnować z biletów wartych 400 funtów  i wrócić do domu w Manchesterze niż poddać się tej kontroli i polecieć do Islamabadu.


środa, 3 marca 2010

Zaszlachtował córkę nożem rzeźniczym

Kolejne morderstwo bez honoru w Niemczech. Tym razem zamordowana została piętnastolatka. Za co? Za to, że, według niezasymilowanego ojca, nie przestrzegała zasad islamu.

Tragedia rozegrała się w miejscowości Schweinfurt. 15-letnia Büsra została bestialsko zasztyletowana ( 68 ran kutych)  przez swojego ojca podczas snu 30 centymetrowym nożem rzeźniczym. Zwłoki dziewczyny znalazła jej babcia.

Morderca na samym początku zeznał policji, że myślał, że zabija włamywacza. Od kiedy to włamywacze postanawiają spędzić noc w łóżku osoby, którą okradają?

Podczas trwania postępowania śledczego, mężczyzna przyznał się do winy. Zeznał, że zabił córkę, gdyż ta nie przestrzegała zasad islamu.

Mężczyzna przybył do Niemiec z Turcji w 1991 roku. Pracował jako sprzedawca. Co ciekawe, do rozmowy z policjantami i prokuratorem potrzebował tłumacza. 19 lat to za krótki czas, by opanować język kraju, do którego się wyemigrowało w poszukiwaniu lepszego życia? 

Na podstawie:

http://www.bild.de/BILD/news/2009/06/25/ehrenmord-tuerke/ersticht-eigene-tochter.html

poniedziałek, 1 marca 2010

Turecki Vogue


25 lutego na tureckim rynku prasowym pojawił się pierwszy numer najbardziej prestiżowego magazynu o modzie.


Pierwszy numer pisma zaprezentowano podczas imprezy promocyjnej, która odbyła się na placu Istinye Park w Istambule. Uczestnicy eventu mogli kupić jedno z 1000 ekskluzywnych i kolekcjonerskich wydań tureckiego Vogua. Każdy egzemplarz posiada numer, który został umieszczony pod datą wydania numeru na okładce.

Premierowe wydanie miesięcznika ma 562 strony, a na okładce widnieje Jessica Stam, którą sfotografował wybitny artysta - Patrick Demarchelier.



Link: Vogue Türkiye reklamı


Template by:
Free Blog Templates