wtorek, 1 września 2009

Pisarka przestrzega przed ślepą i bezmyślną wiarą w islam.


O Necli Kelek - niemieckiej pisarce tureckiego pochodzenia pisałam już wcześniej, przy okazji posta dotyczącego handlu tureckimi pannami młodymi ( o tym jest właśnie książka pt: " Die fremde Braut" - " Obca panna młoda").

Kolejna publikacja autorstwa Necli Kelek pod tytułem " Słodko-gorzka ojczyzna" pokazuje czytelnikowi Turcję przez pryzmat osoby, która zna język i zwyczaje tubylców. Autorka podróżuje po swoim ojczystym kraju w towarzystwie życiowego partnera. Nie poleca kobietom samotnych wyjazdów i wycieczek po Turcji, szczególnie w jej południowo-wschodniej części. „Po zmroku kobiety nie wychodzą na ulice. We wszystkich krajach islamskich strefa publiczna należy wyłącznie do mężczyzn. Place, ulice, góry, lasy i rzeki. To jest ich terytorium” - mówi autorka i pewnie ma rację, ponieważ zna Turcję, kolokwialnie mówiąc , od podszewki.

Póki co, książki Necli Kelek nie doczekały się polskiego tłumaczenia, ale myślę, że zważywszy na wielką popularność wydawnictw poruszających tą tematykę, mają one wielkie szanse na odniesienie sukcesu na polskim rynku wydawniczym.

1 komentarz:

  1. Wielka szkoda - bo u nas kompletnie nic nie mowi sie o islamie ponad poprawne politycznie wywiady od czasu do czasu z konwertytkami, rzadko o tym czym moze skonczyc sie malzenstwo z muzumanem, a jeszcze rzadziej przekazuje sie informacje, jak sie ma islam do demokracji.
    Mam jednak nadzieje, ze moze kosciol w Polsce ocknie sie i zacznie mowic na ten temat do swoich wiernych.

    OdpowiedzUsuń

Template by:
Free Blog Templates