poniedziałek, 28 września 2009

Zakaz noszenia burkini we Włoszech.


Już jakiś czas temu pisałam o zakazie noszenia burkini we Francji. Obecnie sprawa powraca, tyle, że we Włoszech.

W północnych Włoszech panuje absolutny zakaz noszenia burkini na wszystkich kąpieliskach publicznych. Za naruszenie zakazu trzeba będzie zapłacić karę nawet do 500 Euro.

Gianluca Buonanno, należący do Ligi Północnej - mer Varallo Sesja ( miasta w Piemoncie) zakazał noszenia burkini na kąpieliskach publicznych i terenach biegnących wzdłuż rzeki.
" Nie musimy być zawsze obowiązkowo tolerancyjni. Wyobraźmy sobie kąpiel zachodniej kobiety w bikini w jakimś muzułmańskim państwie. Konsekwencją mogłoby być ścięcie głowy, wiezienie lub wydalenie. My ograniczymy się do zakazu używania burkini i jeśli ta decyzja komuś przeszkadza, to ta osoba może zawsze wziąć kąpiel w swojej wannie" - powiedział mer.

Chciałabym dodać, iż Liga Północna to partia, która sprzeciwia się muzułmańskim emigrantom. Jej członkowie chcą zakazać budowania we Włoszech meczetów oraz tworzenia muzułmańskich centrów kulturalnych i miejsc kultu.

Wielu przeciwników burkini, powołuje się na tezę, iż jest to strój niehigieniczny. Nie jest to do końca prawdą. Są one wykonane w 100% z poliestru - tak jak tradycyjne stroje kąpielowe. Moim zdaniem, wprowadzenie zakazu kąpieli w burkini wynika z braku tolerancji, czy też obawy przed muzułmanami. Na pewno nie chodzi tu o to, że : " widok zamaskowanej kobiety mógłby zszokować najmniejsze dzieci" jak powiedział Gianluca Buonanno.


1 komentarz:

  1. Witam,
    Moim zdaniem Gianluca Buonanno ma rację. Tolerancja ma swoje granicę. Nasze wartości w krajach muzułmańskich nie są respektowane więc...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Template by:
Free Blog Templates