poniedziałek, 9 listopada 2009

Zapłaciła najwyższą cenę za to, że chciała żyć jak inni.

Morsal Obeidi miała szesnaście lat, gdy została zamordowana przez swojego brata. Mężczyzna wymierzył jej dwadzieścia ciosów nożem w klatkę piersiową. A wszystko za to, że Morsal chciała żyć jak inne dziewczyny w Niemczech.

Morsal Obeidi urodziła się w Afganistanie, jednakże jej rodzina wyemigrowała do Niemiec. Osiedli na stałe w Hamburgu. Dziewczyna była otwarta i bardzo koleżeńska. Chciała żyć i zachowywać się tak jak jej koleżanki, z którymi spotykała się w szkole. Jednym słowem chciała się zintegrować z niemieckim społeczeństwem.

Sprawa jednak nie była prosta, ponieważ jej rodzice oraz starszy brat Ahmad byli bardzo przywiązani do religii oraz tradycji. Nie chcieli się integrować z Niemcami. Woleli funkcjonować w społeczności emigrantów z Afganistanu.  Dziewczyna była uwięziona pomiędzy dwoma światami - rodzinnym i tym zewnętrznym,do którego chciała należeć.

W dniu swojej śmierci spotkała się z kuzynem Mohammedem. Poszli pogadać do McDonald's. Morsal niedawno wróciła z Afganistanu, gdzie odwiedzała krewnych. Nic nie zapowiadało tragedii, jednakże Mohammed miał pewną misję. Brat Morsal poprosił go, by ten przyszedł z jego siostrą na przystanek stacji kolejowej " Berliner Tor". Wymógł na nim zachowanie tajemnicy. " Chciał z nią tylko pogadać. Tak mi powiedział" - wyznał Mohammed.

Zgodnie z planem około 23 Mohammed oraz Morsal pojawili się w umówionym miejscu. Usiedli na ławce i zapalili papierosy. 20 minut później z ciemności wyłonił się Ahmad. Dziewczyna go od razu rozpoznała i zamarła. Ten bez słowa podszedł do niej i zaczął dźgać nożem. " On musiał coś najpierw wziąć. Narkotyki, a może był pijany. Próbowałem go od niej odsunąć, ale mnie odepchnął. Był silniejszy" - powiedział Mohammed.
Dziewczyna próbowała uciekać, ale bezskutecznie. Nie miała szans z 23-letnim, atletycznie zbudowanym mężczyzną. Krzyczała z bólu. Któryś z mieszkańców pobliskich bloków najprawdopodobniej usłyszał jej wrzaski i wezwał policję. Gdy Ahmad usłyszał nadjeżdżający radiowóz uciekł. Mohammed pobiegł za nim.
Funkcjonariusze policji zobaczyli makabryczny widok. Na ciele dziewczyny naliczyli dwadzieścia ran kutych wykonanych ze szczególnym okrucieństwem i siłą. Morsal Obeidi zmarła tuż po przewiezieniu do szpitala.

Kuzyn dziewczyny był jedynym naocznym świadkiem jej zabójstwa. Udał się na komisariat policji i wskazał zabójcę. Następnego dnia policjanci pojawili się w drzwiach mieszkania Ahmada. Oddał się dobrowolnie w ich ręce i przyznał się do popełnienia zbrodni. Policjanci mieli wrażenie, jakby na nich czekał. Potem zeznał, iż zabił siostrę, ponieważ nie mógł znieść łatwości, z jaką ta poddała się kulturze zachodu. Nie mógł patrzeć na jej makijaż, odkryte włosy i krótkie spódnice.

Ahmad Obeidi został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

5 komentarzy:

  1. Przykre, że takich przypadków jest tak wiele. Wydawałoby się, że jak wyjechali z Afganistanu i czeka ich lepsze życie a tutaj...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tej historii wynika, że tylko Morsal chciała się integrować, a nawet zasymilować z Niemcami. Cała rodzina była na Nie. Oczekiwali może lepszych warunków do życia, ale w swojej enklawie. Nie chcieli poznawać nowej kultury, czy też stylu życia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety znowu wychodzi problem zdominowania Islamu przez bandę głupców, mających się za uczonych w prawie. Niestety brakuje nurtu w samym Islamie, który podchodziłby krytycznie do przekazu koranicznego i jego interpretacji. Ta religia to koszmar i żaden bełkot poprawnych politycznie naiwniaków nic tu nie pomoże. Islam potrzebuje Ijtihad-u - odnowienia opartego o dyskusję i rozum.

    OdpowiedzUsuń
  4. to nie ludzie tylko neandertalczycy...

    OdpowiedzUsuń
  5. "Kiedy wchodzisz między wrony, musisz krakać tak jak one..." Jeśli im się nie podobają zwyczaje w kraju gościnnym, to niech spadają do siebie! Bezpieczeństwo w zamian za dopasowanie do panujących zwyczajów, to chyba niewielka cena.

    OdpowiedzUsuń

Template by:
Free Blog Templates