Tym razem nie chodzi o smukłą wieże stawianą w pobliżu meczetów, a o tytuł książki autorstwa Leili Aboulei.
W swoim muzułmańskim hidżabie, ze spuszczonym wzrokiem, Najwa jest niewidzialna dla większości, szczególnie dla bogaczy, których domy sprząta. Dwadzieścia lat wcześniej Najwa, studiująca na uniwersytecie w Chartumie, nie przypuszcza nawet, że pewnego dnia będzie zmuszona pracować jako służąca. Marzeniem młodej, wychowanej w wyższych sferach Sudanki, było zamążpójście i założenie rodziny. Koniec beztroskich chwil Najwy, przyszedł wraz z zamachem stanu, który zmusił ją i jej rodzinę na polityczne zesłanie do Londynu.Nie spełniły się jej marzenia o miłości, ale przebudzenie w nowej religii, islamie, przyniosło jej inny rodzaj ukojenia. W tym momencie, w jej życiu pojawia się Tamer, pełen życia, samotny brat jej pracodawczyni. Obydwoje znajdują wspólną więź w religii, i powoli, niezauważalnie, zakochują się w sobie...
Niestety nie miałam jeszcze czasu by przeczytać tę książkę. Powyżej zamieściłam opis wydawcy. Książka zapowiada się ciekawie, jednak raczej nie jest oparta na faktach. jest to powieść obyczajowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz